Serce zaczyna się tworzyć u zarodka w 2–3 tygodniu ciąży.
Serce kobiety waży średnio 220 g, mężczyzny 300 g.
W ciągu dnia serce kurczy się około 100 tys. razy.
W ciągu całego życia liczba skurczów przekracza 2,5 mld.
W ciągu 1 minuty serce pompuje 5–6 l krwi. Dziennie przepompowuje jej ponad 7 tysięcy litrów krwi.
Przez całe życie serce uderza 2,5 miliarda razy, czyli przepompowuje ponad 173 mln litrów krwi.
Podczas każdego skurczu serce wyrzuca 60–70 ml krwi do aorty.
Serce noworodka bije z częstością 120 uderzeń/minutę, u człowieka dorosłego — tylko 70 uderzeń/minutę.
Podczas wysiłku fizycznego ilość krwi przepływającej przez serce wzrasta czterokrotnie.
U sportowców wyczynowych często występuje przerost mięśnia lewej komory i tętno obniżone do 60 uderzeń/minutę.
Jeden cykl pracy serca zajmuje 0,8 s, z czego na skurcz przedsionków przypada 0,15 s na skurcz komór 0,03, a na fazę rozkurczu 0,35 s.
Serce średnio odpoczywa 15 godzin dziennie, czyli pracuje tylko 9 godzin.
W sytuacjach stresowych serce może zwiększyć wydajność nawet pięciokrotnie. Dlatego długotrwały stres może doprowadzić do przedwczesnego zużycia się mięśnia sercowego.
Naczynia wieńcowe u kobiet są cieńsze i bardziej kręte niż u mężczyzn.
Napływ hormonów stresowych podnosi ciśnienie i zwiększa odkładanie się tłuszczu na ściankach naczyń krwionośnych, co utrudnia przepływ krwi i serce musi pracować mocniej. Następstwem są zaburzenia rytmu serca, zawały lub udary.
Duży stres może aktywować proces hemostazy, czyli krzepnięcia krwi, czego skutkiem mogą być zatkane tętnice wieńcowe i groźba zawału.
Stres w pierwszych dniach życia (np. oddzielenie od matki) odciska piętno na sercu noworodków, wpływając na zdolność do pompowania bogatej w tlen krwi, co może zwiększać ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych.
Ryzyko choroby wieńcowej związane z otyłością u kobiet wynosi 64%, u mężczyzn 42%.
Z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera ok.91 tysięcy Polek i 82 tysiące Polaków rocznie.
Mężczyźni częściej wychodzą z zawału bez komplikacji niż kobiety. W ciągu pierwszego roku po zawale umiera 24% mężczyzn i 42% kobiet.
Arbuz jest owocem lubianym przez wiele osób, głównie przez swój słodki smak oraz właściwości orzeźwiające, które nam zapewnia dzięki dużej zawartości wody. W rzeczywistości arbuz aż w 90% jest płynny. Zawiera on bardzo wiele właściwości, które są bardzo korzystne dla naszego organizmu, ale są one w większości przez nas nieznane. Za chwilę więc poznacie pięć rzeczy na temat arbuza, o których prawdopodobnie nie wiedzieliście!
- Arbuz jest bogaty w przeciwutleniacze
Arbuz to owoc bogaty w przeciwutleniacze, zwłaszcza likopen, zawiera ich nawet więcej niż surowy pomidor. Oprócz tego, że jest świetnym przeciwutleniaczem, zatrzymuje również działanie wolnych rodników, a także wzmacnia układ odpornościowy. Ponadto likopen zapobiega uszkodzeniom komórek, co sprawia, że chroni nas przed rakiem. Najlepiej jest spożywać ten owoc przynajmniej trzy razy w tygodniu, przyniesie to wiele korzyści dla naszego zdrowia. Nie zapominajmy też o jedzeniu nasion arbuza, ponieważ są bardzo pożyteczne dla naszego zdrowia.
- Wywołuje uczucie sytości
Dlatego, że składa się głównie z wody, arbuz sprawdza się świetnie w wywoływaniu uczucia sytości, a tym samym zapobiega przejadaniu się. Wystarczy tylko zjeść mały kawałek arbuza przed posiłkiem, pozwoli nam to na zjedzenie mniejszej ilości jedzenia. W ten sposób unikniemy takich przypadłości jak otyłość czy nadwaga. Jak wiemy, arbuz zawiera sporo miąższu, dzięki czemu możemy cieszyć się jego pysznym smakiem.
- Arbuz jest dobry dla kobiet w ciąży
Jedzenie arbuza podczas ciąży jest bardzo dobre, ponieważ zawiera on dużo witaminy C. Jak dobrze wiemy, ta witamina jest idealna do zapobiegania i zwalczania chorób dróg oddechowych, takich jak grypa czy przeziębienie. Niektórzy ludzie jedzą arbuza z odrobiną soku cytrynowego, co jeszcze zwiększa zawartość witaminy C, którą dostarczamy do organizmu. Należy również pamiętać, że arbuza można dodać dowody, dodaje to pysznego smaku wodzie i wzbogaca ją w cudowne właściwości.
- Zapobiega skurczom
Arbuz jest bardzo pomocny dla wszystkich osób, które czynnie uprawiają sport. Dzieje się tak, ponieważ zawiera on potas i witaminę B6, dzięki czemu zapobiega ewentualnym skurczom mięśni, które mogą powstać przy nadmiernym wysiłku fizycznym. Składniki te ułatwiają wchłanianie się białka w naszym organizmie, dzięki czemu unikamy skurczy. Dlatego jeśli uprawiamy sport, dobrze jest zjeść kawałek arbuza przed rozpoczęciem ćwiczeń. Arbuz sprawdza się równie dobrze po zakończeniu ćwiczeń, ponieważ dzięki dużej zawartości wody w składzie, jest bardzo orzeźwiający.
- Arbuz jest dobry na serce
Ostatnie badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że arbuz jest dobry dla naszego serca, ponieważ regularnie spożywany, utrzymuje ciśnienie krwi na odpowiednim poziomie, dzięki czemu zapobiega chorobom układu sercowo-naczyniowego. Niestety tutaj też pojawia się problem, aby utrzymać odpowiedni poziom ciśnienia krwi za pomocą arbuza, należy zjadać aż półtora owocu dziennie, co może być nieco uciążliwe.
Obserwuje się objawy ostrego zakażenia przewodu pokarmowego:
biegunka, która może mieć charakter krwisty lub wodnisty, odwodnienie, ból brzucha, nudności, wymioty, gorączka.
Pierwsze objawy pojawiają się zwykle w 2–3 dni po przyjeździe do celu podróży. Biegunka utrzymuje się przez 3–4 dni. Za przewlekłe postacie biegunki często odpowiadają pasożyty wewnątrzjelitowe.
Biegunkę podróżnych stwierdza się u podróżujących do Ameryka Środkowa, Ameryka Południowa, Azja Południowa, większość Afryki, na Bliski Wschód, Chin, Rosji.
Za więcej niż 80% przypadków biegunki podróżnych odpowiedzialne są bakterie.
W 5–10% przypadków biegunkę podróżnych wywołują wirusy (rotawirusy, norowirusy, adenowirusy typ 40 i 41, astrowirusy), patogenami mogą być również pierwotniaki, takie jak: Giardia lamblia, Entamoeba histolytica i Cryptosporidium. W około 40% przypadków nie wykrywa się czynnika etiologicznego; stwierdzano również zakażenia mieszane.
Chorobie zapobiega się stosując podstawowe zasady higieny, takie jak mycie rąk przed posiłkami. Nie należy spożywać pokarmów i płynów pochodzących z nieznanego źródła (targi, handlarze uliczni). Zaleca się unikanie w czasie podróży do rejonów zagrożonych jedzenia potraw podawanych w temperaturze pokojowej, świeżych warzyw, niegazowanej wody, lodu w kostkach, owoców nieobranych ze skórki. Za stosunkowo bezpieczne uważa się spożywanie potraw gorących, pieczywa i innych suchych pokarmów oraz picie ciepłych płynów lub napojów gazowanych.
Błonnik jest bardzo ważną substancją, która pomaga w prawidłowym oczyszczaniu organizmu z toksyn. Skąd się one biorą? Ze wszystkiego. Na przykład z wdychanego kurzu, z niestrawionego jedzenia, ze spożytych metali ciężkich oraz z pestycydów. Ich źródłem są także martwe komórki naszego ciała.
Kluczową rolę w oczyszczaniu organizmu z toksyn pełni błonnik, jeśli jednak jest go za mało organizm radzi sobie w inny sposób – część przejmuje na siebie skóra (staje się wtedy szorstka i chropowata), oczy, nos, gardło (pojawia się nadmierna wydzielina), w tym czasie znacznie bardziej się też pocimy.
Wyróżniamy dwa rodzaje błonnika: rozpuszczalny i nierozpuszczalny.
Błonnik rozpuszczalny
Występuje głównie w owocach, warzywach oraz otrębach i płatkach. Ma on konsystencję przypominającą żel. Błonnik rozpuszczalny wiąże ze sobą cząsteczki cholesterolu w jelicie cienkim i usuwa je z organizmu.
Pewne rodzaje rozpuszczalnego błonnika, takie jak pektyna (obecna w jabłkach) lub guma guar (obecna w nasionach szałwii hiszpańskiej, płatkach owsianych, roślinach strączkowych i mango), spowalniają uwalnianie cukrów zawartych w pożywieniu i zmniejszają tym samym ryzyko zachorowania na cukrzycę.
Błonnik nierozpuszczalny
Ten rodzaj błonnika znajduje się przede wszystkim w zieleninie, skórkach warzyw i owoców, orzechach, nasionach, fasoli i łupinkach ziaren. Pod mikroskopemnierozpuszczalny błonnik wygląda jak gąbka i w rzeczywistości działa podobnie jak ona – absorbuje toksyny i usuwa je z organizmu. Każde jego włókno może wchłonąć o wiele więcej toksyn niż jego własna objętość.
Jak dużo błonnika potrzebujemy?
Jakiś czas temu opublikowano badania, że szympansy spożywają ponad dwieście gramów tej substancji w ciągu dnia. A człowiek? W Polsce średnio spożywa się od 19 do 34 g błonnika dziennie (osoby dorosłe), przy czym wartości te są znacznie niższe u osób po 60. roku życia. Dzieci spożywają go mniej - około 19-22 g dziennie. To według naukowców za mało. Podkreślają, że zbyt małe spożycie błonnika jest jedną z głównych przyczyn przedwczesnego starzenia się ludzi. Ich zdaniem tak mała podaż tej substancji jest efektem szybszego trybu życia, złych nawyków żywieniowych (jemy coraz więcej wysokoprzetworzonych produktów oraz mięs). Co ciekawe, tylko wegetarianie spożywają znacznie więcej tej substancji – średnio 60 g dziennie.
Niestety nie ma odgórnie ustalonych norm określających dziennie zapotrzebowanie na błonnik – te wartości wahają się od 25 do 40 g dziennie.
Należy jednak zwiększać spożycie tej substancji bardzo ostrożnie (stopniowo). Nagłe zwiększenie spożycia błonnika może być niebezpieczne dla zdrowia. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży – dzienne zapotrzebowanie na błonnik powinno być ustalane z lekarzem prowadzącym ciążę, który weźmie pod uwagę m.in. dotychczasową dietę przyszłej mamy.
Dlaczego błonnik jest ważny?
Dawniej błonnik nie cieszył się takim poważaniem wśród dietetyków jak obecnie. Jeszcze trzydzieści lat temu, uważano, że jest on niestrawny, nie zawiera żadnych składników odżywczych i stanowi obciążenie dla przewodu pokarmowego. Na szczęście z biegiem lat ten pogląd zweryfikowano w licznych badaniach.
Udowodniono, że błonnik :
- może wzmocnić chore serce,
- obniża poziom cholesterolu, co zmniejsza ryzyko chorób serca,
- zapobiega wielu różnym rodzajom nowotworów, zmniejsza ryzyko zachorowania na nie i hamuje działanie substancji rakotwórczych,
- może zmniejszyć ryzyko cukrzycy oraz złagodzić tę istniejącą,
- stabilizuje poziom cukru we krwi, bo spowalnia proces jego wchłaniania,
- może wzmocnić układ odpornościowy,
- wpływa na prawidłowe funkcjonowanie jelit, łagodzi zaparcia i ułatwia regularne wypróżnianie się,
- zapobiega tworzeniu się kamieni żółciowych,
- przyczynia się do utrzymania prawidłowej flory bakteryjnej w jelitach,
- pomaga nam zrzucić zbędne kilogramy i powstrzymać się przed objadaniem,
- wiąże nadmierne ilości estrogenu,
- zapobiega wrzodom.
Siemię lniane bogate w błonnik
Doskonałym dodatkiem do diety człowieka jest siemię lniane. Jest bogate zarówno w rozpuszczalny, jak i nierozpuszczalny błonnik. Zawiera go 26 proc. (14 proc. rozpuszczalnego i 12 proc. nierozpuszczalnego). Już jedna ósma szklanki albo dwie łyżki stołowe siemienia lnianego dostarczą nam sześciu gramów błonnika.
Warto dodawać siemię lniane do posiłków (do sałatek, zup itp.). Warto jednak pamiętać, że nasiona mają twardą zewnętrzną łuskę i należy je zemleć przed jedzeniem, aby uzyskać maksimum wartości odżywczych. Siemię lniane jest też bogatym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3.
Gdzie znajdziemy błonnik?
Błonnika nie ma w nabiale, czerwonym mięsie, drobiu i innych pokarmach pochodzenia zwierzęcego. Jest go za to bardzo dużo w produktach roślinnych. Przykładowo: jedno średniej wielkości jabłko, banan albo mango zawiera trzy gramy błonnika. Garść jarmużu lub buraka liściowego – jeden gram.
Młody mężczyzna, który pali papierosy, skarży się na drętwienie palców i ma na nich charakterystyczne zmiany, takie jak zasinienie albo trudno gojące się otarcia lub drobne skaleczenia, prawdopodobnie choruje na chorobę Buergera. Powinien niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Wczesna diagnoza oraz leczenie ma ogromne znaczenie – może uchronić od kalectwa.
Chorobę Buergera zwykle kojarzymy z miażdżycą. Tymczasem ma z nią niewiele wspólnego. Owszem, objawy są podobne: drętwienie palców, uczucie zimna, chromanie przestankowe, bóle mięśni i owrzodzenia kończyn, ale patomechanizm schorzenia jest zupełnie inny. Inne jest też leczenie.
Choroba Buergera zwana również zakrzepowo-zarostowym zapaleniem naczyń krwionośnych jest schorzeniem występującym najczęściej u mężczyzn (96% przypadków) między 20. a 45. rokiem życia. W małych i średnich naczyniach kończyn dochodzi do stanu zapalnego, który doprowadza do martwicy tkanek ściany naczyń krwionośnych i bliznowacenia.
Towarzyszy temu powstawanie zakrzepów wewnątrznaczyniowych, które zwężają światło naczyń. Postępujący proces chorobowy może doprowadzić do zupełnego zamknięcia światła naczyniowego. Najczęściej najpierw atakowane są stopy, później pojawiają się również zmiany w naczyniach rąk, a mogą pojawić się w innych częściach ciała. Pomimo postępu w badaniach nad chorobą Buergera, wciąż nie ma jednoznacznego stanowiska co do przyczyny jej powstawania. Są zdania wśród naukowców, że zakrzepowo-zarostowe zapalenie naczyń jest chorobą autoimmunologiczną. Znaczy to, że układ odpornościowy zaczyna rozpoznawać komórki ścian naczyniowych jako obce i zaczyna je zwalczać. Prowadzi to do stanu zapalnego i uszkodzenia śródbłonka. W miejscach uszkodzeń powstają nacieki i zgrubienia, które zwężają światło naczynia. Krew z trudem przepływa przez takie naczynia, tworzą się zakrzepy, dochodzi do niedotlenienia i zmian martwiczych. Naczynie ulega zwłóknieniu i zarośnięciu. Jako pierwszy chorobę tę opisał lekarz amerykański Leo Buerger. Zauważył on, że zmiany w naczyniach nie są zmianami miażdżycowymi, a raczej zmianami zapalno-zakrzepowymi.
Początkowo choroba nie daje żadnych objawów. Rozwija się cicho i bezboleśnie. Objawy pojawiają się, kiedy naczynia są wyraźnie zmienione, a pierwszym symptomem może być uporczywe, nieuzasadnione uczucie zimna. Później pojawiają się: drętwienie, mrowienie i bolesność w palcach. Stopy spuszczone na dłuższy czas w dół – sinieją. Pojawia się objaw Raynauda, chromanie przestankowe, a następnie zgorzel. Z powodu procesów zanikowych zmniejsza się masa kończyn dolnych. Schorzenie to cechuje się naprzemiennymi okresami wznowy i remisji. Aby uniknąć amputacji kończyn bezwzględnie konieczne jest rzucenie palenia. Jeśli chory nie zrezygnował z palenia papierosów, może wystąpić konieczność amputacji dystalnych odcinków nóg, a nawet amputacji w bliższych odcinkach. Nie pomoże żadna terapia, jeżeli chory będzie dostarczał do organizmu nawet najmniejsze ilości nikotyny. Wypalanie choćby jednego papierosa dziennie, zażywanie preparatów z nikotyną, żucie tytoniu, jak również bierne palenie przyspieszają rozwój choroby. Co ciekawe, choroba Buergera zwykle nie atakuje ludzi niepalących.
W leczeniu stosuje się środki przeciwzapalne, przeciwbólowe, rozszerzające naczynia krwionośne oraz przeciwzakrzepowe, a w ostateczności postępowanie chirurgiczne (sympatektomia, angioplastyka, stenty, amputacja).
Naturalne środki terapeutyczne:
- Tytoń powoduje skurcz naczyń krwionośnych i sprzyja nasileniu objawów. Konieczne jest rzucenie palenia i unikanie środowiska osób palących.
- Uważa się, że dużą rolę w patofizjologii schorzenia odgrywa wzrost krzepliwości krwi. Wskazana jest więc dieta uboga w tłuszcz i dbałość o właściwe nawadnianie organizmu, czyli picie odpowiedniej ilości wody. Szczególnie cenne jest też używanie cebuli, która zmniejsza krzepliwość krwi.
- Ważny jest odpowiedni ubiór chroniący przed zimnem, szczególnie w obrębie kończyn. Ręce i nogi powinny być przykryte tyloma warstwami odzieży, co tułów, aby zapewnić odpowiednią cyrkulację krwi. Ogólne ochłodzenie ciała powoduje skurcz naczyń krwionośnych i pogarsza stan chorobowy. Zimą należy nosić rękawice i ciepłe skarpety.
- Napięcie nerwowe często nasila ból. Aktywność fizyczna neutralizuje stresy, a także polepsza krążenie krwi. Należy ćwiczyć każdego dnia.
- Kończyny należy chronić przed urazami i infekcjami; niewskazane jest chodzenie boso. Rany goją się trudniej i łatwiej rozwija się zgorzel, gdyż zmniejszony jest przepływ krwi. Ćwiczenia wspomagają krążenie krwi w tętnicach poprzez naprzemienne napinanie i rozluźnianie mięśni, co powoduje skurcz i rozkurcz naczyń krwionośnych. Aktywność jest również jednym z najważniejszych czynników mających wpływ na powstawanie krążenia obocznego. Powstawanie nowych tętniczek i naczyń włosowatych umożliwia dopływ krwi do obszarów niedokrwionych. Spacer to jedna z najlepszych form aktywności fizycznej, stymulujących przepływ krwi w kończynach dolnych.
- Ćwiczenia dr. Buergera:
- Leżąc płasko na łóżku, unoś zgiętą nogę w kierunku klatki piersiowej.
- Siedząc na brzegu łóżka, wymachuj nogami powyżej jego krawędzi.
- Ćwicz ruchy obrotowe stóp przez około trzy minuty. Powtarzaj to ćwiczenie przez dwie minuty lub też do wystąpienia zmęczenia.
- Następnie leż spokojnie przez 5 minut.
- Powtórz te ćwiczenia pięciokrotnie w ciągu dnia, za każdym razem wykonując trzy takie cykle.
- Krzesło, na którym się siedzi, powinno być odpowiednio wysokie, by nie wymuszało zgięcia kolan pod kątem ostrym. Nie należy przesiadywać długo bez powstania i przespacerowania się.
- Kobiety nie powinny nosić ściskających talię pasów ani wysokiego obuwia.
- Wskazane jest spanie na twardym materacu. Miękkie materace mogą sprzyjać zgięciu ciała w biodrach, co upośledza ukrwienie kończyn dolnych.
- Pacjenci nie powinni nigdy zakładać nogi na nogę, gdyż powoduje to wzrost ciśnienia w podkolanowych naczyniach krwionośnych. Dobrze jest często rozprostować nogi i ćwiczyć ruchy obrotowe stóp.
Cytomegalia to choroba, która często nie daje wyraźnych objawów. Wywołuje ją cytomegalowirus, należący do tej samej grupy, co wirusy opryszczki, ospy wietrznej i półpaśca. Cytomegalia jest szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży, gdyż może powodować wady rozwojowe, a nawet śmierć dziecka.
Cytomegalia to jedna z najczęściej występujących chorób wirusowych. Powoduje ją cytomegalowirus, z tej samej grupy co wirusy opryszczki, ospy wietrznej i półpaśca. Jego nosicielem są wyłącznie ludzie. Szacuje się, że naszym regionie występuje on u 70 proc. mieszkańców, podczas gdy w krajach Trzeciego Świata może on dotyczyć nawet 97 proc. populacji.
Cytomegalia - źródła zakażenia
Wirus przenosi się przez bliski kontakt z drugą osobą, a także przez łzy, pot, mocz, krew. U zakażenia dochodzi w czasie ciąży lub podczas porodu. Często ofiarą choroby padają małe dzieci, które zarażają się od rodziców i rodzeństwa, a także podczas wspólnych zabaw od rówieśników w żłobkach i przedszkolach. Na początku wirus opanowuje leukocyty - białe ciałka krwi, ale może też wnikać do narządów, gdzie utajony potrafi przetrwać nawet kilka lat. U dorosłych choroba może mieć charakter nawrotowy. Po wcześniejszym przechorowaniu wirus pozostaje w organizmie uśpiony i może się uaktywnić np. w okresie osłabienia i obniżonej odporności.
Cytomegalia to choroba bez objawów
Zakażenie pierwotne cytomegalią zazwyczaj przebiega bez wyraźnych objawów. Czasami organizm wysyła sygnały, które mogą świadczyć, że dzieje się coś niedobrego:
- podwyższona temperatura
- zmęczenie
- ból głowy
- ból mięśni
- kaszel
- ból gardła
- powiększenie węzłów chłonnych
mogą być symptomami wielu chorób (np. anginy) i niezwykle rzadko kojarzone są z cytomegalią. Wirus jest jednak szczególnie niebezpieczny dla osób z obniżona odpornością. Atakuje on narządy miąższowe, może powodować u nich zapalenie mózgu, płuc, wątroby, nerek.
Cytomegalia niebezpieczna dla kobiet w ciąży
U kobiet w ciąży cytomegalia również przebiega bez objawów, dlatego tak trudno ją zdiagnozować. Niestety zakażenie w tym czasie wirusem może być groźne dla potomstwa. Uważa się też, że ciąża może zwiększać wrażliwość ciężarnych na zakażenie wirusem oraz na uaktywnienie się postaci dotychczas nieaktywnych. Jeśli do zakażenia cytomegalią dojdzie w czasie ciąży, istnieje niebezpieczeństwo, że wirus, poprzez łożysko, przeniknie do płodu. Najczęściej do zakażenia dochodzi podczas porodu lub podczas karmienia piersią. Konsekwencje zależą od tego, w którym momencie ciąży nastąpiło zakażenie. Jeżeli miało ono miejsce w I trymestrze, istnieje bardzo duże ryzyko poronienia lub rozwinięcia się poważnej wady wrodzonej w układzie nerwowym. Zakażenie w II lub III trymestrze może spowodować uszkodzenie mózgu (objawiające się zaburzeniami rozwoju, padaczką) bądź przedwczesny poród. Dzieci matek zarażonych CMV w ciąży zazwyczaj od urodzenia mają problemy zdrowotne. Diagnozuje się u nich zespól cytomegalii wrodzonej z takimi objawami jak: powiększenie śledziony i wątroby, żółtaczkę, wylewy podskórne, zapalenie płuc. Niekiedy cytomegalowirus na początku pozostaje w uśpieniu, a daje o sobie znać nawet klika lat później, a skutkiem jest np. całkowita utrata słuchu, zaburzenia widzenia lub opóźnienia umysłowe.
Cytomegalia: badania
Nie ma szczepionki, która chroniłaby przed zachorowaniem na cytomegalię. Nie sposób też uchronić się przed obecnym wszędzie wirusem. Kobietom planującym ciążę niektórzy lekarze zalecają wykonanie badania pod kątem choroby. Nie są to jednak badania standardowe. Testy wykonuje się z krwi i z moczu. We krwi ocenia się poziom przeciwciał w klasie IgG i IgM przeciw cytomegalii - tzw. serologię. Obecność przeciwciał klasy IgM oraz znaczny wzrost przeciwciał IgG świadczą o istnieniu pierwotnej infekcji. Jeśli znajdują się one we krwi kilka miesięcy przed ciążą, oznacza to, że kobieta przeszła cytomegalię, a obecne przeciwciała chronią ją przed świeżą infekcją. Pocieszający jest fakt, że około 80 proc. kobiet w wieku rozrodczym ma przeciwciała klasy IgG, a więc zetknęło się wcześniej z wirusem i zakażenie pierwotne w ciąży im nie zagraża.
Piękna, brązowa opalenizna jest marzeniem wszystkich, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jak szkodliwe może być promieniowanie słoneczne i niedokładnie zabezpieczają się przed jego działaniem. Sprawdź, jak uniknąć oparzeń po opalaniu i jak je leczyć domowymi sposobami.
Częste opalanie - jakie są tego skutki?
Latem nie myśli się o konsekwencjach opalania, które są poważne i dają o sobie znać w przyszłości. Najczęstsze skutki zbyt długiego i częstego przebywania na słońcu to:
- Oparzenia słoneczne - pęcherze, pieczenie, ból, czyli stan zapalny zewnętrznej warstwy skóry. Pojawiają się zaczerwienienia, po jakimś czasie można odczuwać symptomy grypy (katar, gorączka, dreszcze).
- Udar słoneczny - jeden z najpoważniejszych efektów zbyt długiego przebywania na słońcu bez odpowiedniej ochrony. Zakwalifikowany jako przypadek medyczny, spowodowany przegrzaniem organizmu. Główne objawy udaru słonecznego to: uderzenia ciepła, osłabienie, mdłości, wymioty. Bez podjęcia odpowiedniego leczenia, udar słoneczny może doprowadzić do nieodwracalnych szkód w mózgu oraz innych organach wewnętrznych.
- Czerniak - najbardziej złośliwy spośród wszystkich nowotworów skóry. Spowodowany przez zbyt intensywne przebywanie na słońcu oraz niedbanie o odpowiednie zabezpieczenie skóry przed emisją promieni UV. Zajmuje drugie miejsce (po nowotworze piersi) wśród największej zachorowalności kobiet na raka. Trzeba pamiętać, że czerniak często ujawnia się dopiero w okresie menopauzy, dlatego należy zawsze chronić skórę przed słońcem.
Jak opalać się bezpiecznie i uniknąć oparzeń?
Podczas opalania żaden preparat z faktorem SPF nie chroni całkowicie skóry przed słońcem. Promieniowanie UVA wciąż będzie na nią oddziaływać, nie wystarczy, więc posmarować ciała, by czuć się całkowicie bezpiecznie. Konieczne jest, aby pamiętać o kilku kwestiach. Krem musi wsiąknąć w skórę, aby odpowiednio działać, dlatego należy użyć go na pół godziny przed planowanym wyjściem na słońce. Krem ściera się ręcznikiem oraz piaskiem, trzeba nakładać kolejne warstwy co godzinę lub dwie. W trakcie opalania wrażliwe miejsca, takie jak: ramiona, uszy, nos czy skóra pod kolanami, zasługują na wyjątkową ochronę, powinno smarować się je częściej oraz bardzo dokładnie. Żeby zachować bezpieczeństwo, radzi się unikać słońca w godzinach 11-15. Wtedy promieniowanie jest najbardziej intensywne. W tym okresie powinno się przebywać przede wszystkim w cieniu. Niebezpieczne jest również tak zwane ,,wylegiwanie się na słońcu''. Nie można w żaden sposób przyspieszać procesu opalania. Wielogodzinne leżenie podczas upału jest najczęstszym powodem podrażnień skóry oraz udaru.
Jeśli planuje się kąpiel, skóra musi być nasmarowana wodoodpornym kremem z filtrem. Po wyjściu z wody trzeba od razu wytrzeć się ręcznikiem. Wiele osób woli wysychać na słońcu, jest to jednak niebezpieczne. Kropelki wody przyciągają promienie słoneczne (działają na nie jak soczewki), co może powodować bolesne poparzenia. Warto pamiętać - kiedy słońce świeci, jest niebezpieczne wszędzie. Nie tylko celowe opalanie może mieć bolesne skutki. Nieważne gdzie się jest, należy nasmarować ramiona, dekolt oraz nogi. Bez problemu można zakupić różne specyfiki z faktorem SPF - fluidy, pomadki do ust, a nawet szampony do włosów. Powinno się także zakrywać ciało przed promieniowaniem: nosić kapelusze, okulary przeciwsłoneczne, luźne ubrania w jasnych barwach. Po opalaniu i powrocie do domu, można posmarować skórę specjalnym balsamem, wtedy ochrona będzie większa.
- Bezwzględnie ważne jest, aby przyjmowanie jakichkolwiek leków oraz środków przeciwbólowych podczas upalnych dni konsultować z lekarzem. Skutki stosowania medykamentów i zbyt długiego opalania mogą być tragiczne.
Jak leczyć oparzenia po opalaniu?
Przy opalaniu, nawet przy zachowaniu środków bezpieczeństwa może dojść do poparzenia skóry. Te proste sposoby pomogą złagodzić ból i podrażnienia:
- Aloes - używanie preparatu z wyciągiem z aloesu nie tylko ukoi ból, ale także nie zawiera żadnych toksycznych substancji, które mogą wywołać alergię.
- Ocet, kefir, chude mleko - przeciwdziałają pieczeniu, zmniejszają ból. Te sposoby znane są naszym matkom i babciom, uważane są za wyjątkowo skuteczne. Warto jednak nakładać podobne specyfiki w domu. Ich nieprzyjemny zapach może skutecznie odstraszać.
- Lekkie, luźne ubrania - w momencie, gdy skóra jest podrażniona należy unikać noszenia obcisłych (przede wszystkim syntetycznych) ubrań, ponieważ powodują nieprzyjemne pieczenie. Poparzone ciało nie powinno się z niczym stykać.
Defibrylatory AED zostały skonstruowane tak, aby były możliwie proste w obsłudze – aby mogła ich użyć osoba po prostym przeszkoleniu, a nawet bez przeszkolenia. Jak ich użyć?
- Otwórz opakowanie defibrylatora i włącz go (duży, wyraźnie oznaczony przycisk).
- Wyjmij elektrody (z reguły są zaplombowane w pojemniku baterii – defibrylator powie Ci, jak to zrobić) i (jeżeli jest to wymagane w danym modelu) podłącz je do urządzenia.
- Rozepnij ubranie poszkodowanego.
- Przyklej elektrody (są samoprzylepne) do klatki piersiowej poszkodowanego (pod prawym obojczykiem i na lewym boku poniżej serca). Na elektrodach znajdziesz obrazkową instrukcję, gdzie je przyklejać.
- Urządzenie dokona analizy rytmu serca pacjenta – poprosi Cię o nie dotykanie poszkodowanego.
- Jeżeli konieczne będzie zastosowanie wyładowania elektrycznego dla ustabilizowania rytmu serca pacjenta, AED poinformuje Cię o tym i zacznie ładować kondensatory – trwa to kilka sekund. Gdy będzie gotowe, poprosi o odsunięcie się (i wszystkich obecnych!) od poszkodowanego, a następnie wciśnięcie przycisku uwalniającego wyładowanie (przycisk będzie wyraźnie oznaczony). Potem nastąpi kolejna analiza rytmu serca.
- Jeżeli wyładowanie elektryczne nie będzie potrzebne, AED także Cię poinformuje - może zalecić podjęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej (czyli masaż serca i sztuczne oddychanie).
- Analiza będzie powtarzana, a wyładowania ponawiane w razie potrzeby, aż do przywrócenia normalnego rytmu pracy serca.
Chrapanie to zjawisko akustyczne, występujące na skutek zwężenia dróg oddechowych podczas snu oraz wiotczenia mięśni, w tym mięśni gardła. Kiedy gardło się zwęża, ilość wdychanego powietrza zmniejsza się. Powietrze dodatkowo wprawia w drganie mięśnie gardła, co objawia się chrapaniem. Inną przyczyną chrapania może być niedrożność przewodów nosowych.
Większość osób nie ma świadomości, jak poważne skutki dla zdrowia może mieć chrapanie.
- Zaledwie 20% Polaków zdaje sobie sprawę, że chrapanie może być objawem poważnych chorób.
- Zdaniem 26% Polaków chrapanie jest jedynie uciążliwą dolegliwością.
- Tylko 20% Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że chrapanie może być objawem chorób.
GRUPY PODWYŻSZONEGO RYZYKA
Chrapanie może dotknąć każdego z nas, jednak istnieją grupy podwyższonego ryzyka - należą do nich m. in. osoby z nadwagą. Chrapanie u tych osób spowodowane jest większą wiotkością tkanek oraz nagromadzeniem tkanki tłuszczowej w okolicach podbródka i szyi. Kolejną przyczyną chrapania może być palenie papierosów. Dym tytoniowy podrażnia gardło i może wywoływać stany zapalne, prowadzące do zwężenia dróg oddechowych. Picie alkoholu i przyjmowanie niektórych leków wpływa na rozluźnienie mięśni i powoduje chrapanie. Także pozycja w trakcie snu nie jest bez znaczenia. Kiedy śpimy na wznak elementy gardła przesuwają się w stronę przełyku, w wyniku czego wdychane powietrze nie może swobodnie przepływać. Powoduje to drganie języczka i innych miękkich elementów gardła, objawiające się chrapaniem.
POZOSTAŁE ZAGROŻENIA
W przypadku powyższych przyczyn sami możemy minimalizować to zjawisko, tracąc na wadze lub zmieniając tryb życia (rzucając palenie lub odstawiając alkohol przed snem), jednak bywają przyczyny, które nie są zależne od nas i do ich wyeliminowania niezbędna jest konsultacja ze specjalistą. Problem chrapania narasta z wiekiem w związku ze "starzeniem się" tkanek, dlatego im starsze społeczeństwo, tym problem bardziej nasilony. W związku z tym, do grupy osób szczególnie zagrożonych chrapaniem należą osoby starsze, u których mięśnie, w tym także mięśnie gardła, wiotczeją i utrudniają przepływ powietrza, powodując chrapanie. Częściej chrapią też mężczyźni, którzy mają węższe gardła i są bardziej predysponowani do chrapania. Inne czynniki, które mają wpływ na chrapanie to czynniki anatomiczne, np.: długość języczka, przerośnięte migdałki lub wiotkie podniebienie miękkie.
Jednak najpoważniejszym zagrożeniem, które niesie za sobą chrapanie to możliwość wystąpienia bezdechu sennego. Objawia się to zatrzymaniem oddechu podczas snu powyżej 10 sekund.
Grzybica paznokci najczęściej dotyczy paznokci stóp.
Jak leczyć grzybicę paznokci: iść do lekarza czy próbować domowych sposobów?
Leczenie grzybicy paznokci nie jest proste. Zamiast leczyć grzybicę w domu trzeba jak najszybciej pójść do lekarza dermatologa. Leczenie grzybicy paznokci pod okiem doświadczonego lekarza to jedyna gwarancja na skuteczne pozbycie się grzybicy paznokci.
Grzybica paznokci nic sobie nie robi z domowych sposobów. Leczenie grzybicy paznokci jest zadaniem dla fachowca. Wypróbowywanie rozmaitych środków w domu jest więc stratą czasu. Jeśli chcemy skutecznie poradzić sobie z grzybicą paznokci trzeba pójść do dermatologa. Zrobić badanie mykologiczne i przestrzegać zaleceń lekarza. Przepisze on zapewne zarówno leki do stosowania miejscowego jak też, skuteczniejsze, preparaty doustne.
Leczenie grzybicy paznokci - leki doustne
Dzisiaj w leczeniu grzybicy paznokci medycyna dysponuje skuteczniejszymi i dającymi mniej działań niepożądanych lekami. Pierwszy z nowych leków to terbinafina. Jest skuteczna w przypadku zakażenia dermatofitami. Jest jednak mniej skuteczna w przypadku zakażenia drożdżakami Candida albicans lub pleśniami, które także się zdarzają. Dlatego ważne jest, by lekarz wiedział z jakiego rodzaju zakażeniem ma do czynienia. Terbinafinę przyjmuje się codziennie przez sześć tygodni, czasem dłużej, nawet do sześciu miesięcy. Innym nowym lekiem, który działa także w przypadku drożdżaków, jest itrakonazol. Ten lek przyjmuje się przez tydzień, raz miesiącu. Kuracja trwa 3 tygodnie.
Leczenie grzybicy paznokci - leki miejscowe
Leki stosowane miejscowo uzupełniają jedynie leczenie ogólne w leczeniu grzybicy paznokci. Występują w formie specjalnych lakierów do paznokci, tak jak cyklopiroks i amorolfina. Dostępne są także w formie kremów tak jak bifonazol. Preparaty te stosowane samodzielnie rzadko dają sobie radę z grzybicą paznokci, mówi się, że skutkują jednie w połowie przypadków. Dlatego należy ich używać jako uzupełnienie do preparatów przyjmowanych doustnie.
Leczenie grzybicy paznokci: chirurgiczne metody leczenia grzybicy paznokci
Jeśli grzybica paznokci jest uporczywa, nie poddaje się leczeniu lub nawraca, lekarz podejmuje z reguły decyzję o wykonaniu operacji zdjęcia zakażonej płytki paznokciowej, eliminując w ten sposób źródło infekcji. W czasie operacji starannie oczyszcza się łożysko paznokcia i wał paznokciowy, tak by usunąć mogące tam pozostawać grzyby. Następnie co tydzień pacjent przychodzi na kontrolę, która polega na ponownym oczyszczeniu łożyska paznokcia oraz zastosowaniu miejscowych środków przeciwgrzybiczych. W trakcie kuracji cały czas podaje się również doustne preparaty przeciwgrzybicze. Taka skojarzona terapia jest skutecznym sposobem leczenia uporczywych grzybic paznokci. Obecnie istnieją też ośrodki, w których leczy się grzybicę paznokci za pomocą naświetlania promieniem lasera neodymowo-jagowego. Kuracja wymaga pięciu 5-7 zabiegów w odstępach 4 dniowych lub tygodniowych.
Grzybica między palcowa nazywana jest "stopą atlety", bo dotyka najczęściej sportowców. Inne postacie grzybicy stóp to potnicowa i złuszczająca. Wszystkie zaczynają się od pieczenia i świądu skóry. Dowiedz się, jak rozpoznać grzybicę.
Grzybica stóp zaczyna się od zaczerwienienia skóry na stopach. Dopiero później, gdy grzyby już usadowią się w skórze, widać drobne pęcherzyki (jak czubek szpilki), pojawia się obrzęk, swędzenie i pieczenie. Jeśli choroba nie zostanie powstrzymana, zakażona skóra może pękać, łuszczyć się, a nawet odchodzić sporymi płatami.
Rodzaje grzybicy stóp
- Między palcowa
Najbardziej powszechna. Jest określana jako stopa atlety lub sportowca, ponieważ właśnie sportowcy cierpią na nią najczęściej. Pierwsze zmiany pojawiają się między piątym a czwartym palcem stopy, bo to między nimi jest najcieplej, najwilgotniej i najciaśniej. Skóra u nasady tych palców jest mocno zaczerwieniona lub pęknięta, a przy wycieraniu stóp dokucza ból. Z czasem choroba przenosi się na kolejne palce. Najrzadziej występuje między paluchem a drugim palcem, bo tu dociera najwięcej powietrza i palce nie przylegają ściśle do siebie.
- Potnicowa
Charakteryzuje się występowaniem licznych drobniutkich pęcherzyków na podeszwach stóp i czerwonym zabarwieniem skóry.
- Złuszczająca
Objawia się nadmiernym rogowaceniem i złuszczaniem się naskórka całej stopy. O tzw. mokasynowej postaci grzybicy złuszczającej mówi się, gdy obejmuje ona nie tylko podeszwę, ale i brzeg stopy – tyle, ile jest schowane w bucie.
Przy każdym rodzaju choroby w mniejszym lub większym nasileniu występuje świąd oraz pieczenie skóry. Czasem są one tak dokuczliwe, że nie pozwalają spokojnie spać ani koncentrować się na pracy.
Co to jest auto strzykawka z Adrenaliną?
Auto strzykawka jest urządzeniem pozwalającym na podanie leku o nazwie Adrenalina. Adrenaliny używa się do leczenia ostrych reakcji alergicznych zwanych inaczej "anafilaksją".
Anafilaksja jest stanem zagrażającym życiu.
Twój lekarz wyjaśni Ci kiedy należy zastosować Adrenalinę.
Większość lekarzy zaleca zastosowanie Adrenaliny, gdy:
- masz kłopoty z oddychaniem lub czujesz obrzęk w gardle
- masz zawroty głowy lub czujesz, że tracisz przytomność
Jeśli lekarz zapisał Adrenalinę w autostrzykawce Twojemu dziecku zastosuj ją natychmiast, gdy wystąpią objawy ostrej reakcji alergicznej, gdy dziecko: - jest splątane, traci przytomność
- wymiotuje
- kaszle, ma duszność
- gdy wystąpi gwałtowna wysypka pokrzywkowa na całej skórze
W jaki sposób stosuje się Adrenalinę w autostrzykawce?
- Wyjmij autostrzykawkę z pudełka
- Złap autostrzykawkę w dłoń
- Zdejmij zabezpieczający kapturek
- Weź zamach i gwałtownie przyciśnij koniec autostrzykawki do zewnętrznej powierzchni uda pod kątem 90 stopni, igła autostrzykawki automatycznie przebije ubranie
- Przytrzymaj w miejscu i policz do 10. Czasem potrzebne jest powtórzenie dawki. Objawy ostrej reakcji alergicznej powinny ustąpić w ciągu kilku minut.
- Po użyciu autostrzykawki zadzwoń pod nr 112 lub udaj się do najbliższego szpitala gdyż objawy alergii mogą powrócić, gdy lek przestanie działać. W szpitalu lekarz poda Ci dodatkowe leki i zwolni do domu, gdy upewni się, że objawy nie powrócą.
Jakie są objawy uboczne po zastosowaniu Adrenaliny?
Adrenalina może wywołać przejściowe objawy uboczne:
- szybkie, mocne bicie serca
- niepokój, pobudzenie, drżenie
- zawroty i ból głowy
- wymioty, suchość w gardle
Gdzie należy przechowywać autostrzykawkę z Adrenaliną?
Autostrzykawkę należy przechowywać w temperaturze pokojowej. Powinno się ją mieć zawsze przy sobie, gdyż nigdy nie wiadomo kiedy może wystąpić nagła potrzeba jej użycia.
Twoja rodzina powinna być poinformowana gdzie przechowujesz w domu autostrzykawkę na wypadek konieczności jej użycia. W ten sposób w razie wystąpienia reakcji anafilaktycznej, jeśli nie będziesz mógł sam wykonać zastrzyku, ktoś będzie mógł udzielić Ci pomocy.
Jeśli Twoje dziecko posiada autostrzykawkę upewnij się czy zawsze ma ją przy sobie. Powinieneś także zabezpieczyć jedną autostrzykawkę z Adrenaliną w szkole, do której uczęszcza dziecko.
Ospa wietrzna u dzieci zwykle ma łagodny przebieg. Najczęściej chorują przedszkolaki. Czy można dziecko zaszczepić przeciwko ospie wietrznej? Jak wygląda wysypka przy wietrznej ospie i czy pomaga ona rozpoznać tę chorobę zakaźną? Objawy i leczenie ospy wietrznej u dzieci.
Ospa wietrzna u dzieci nazywana bywa również wiatrówką, bo wirus ospy - herpeswirus VZV (Varicella Zoster Virus) przenoszony jest drogą kropelkową, a także przez wiatr na odległość kilkudziesięciu metrów. Dziecko zaraża się ospą wietrzną drogą kropelkową przez kontakt z osobą chorą na ospę lub półpasiec. Ospa wietrzna to choroba, która niezwykle długo rozwija się w organizmie. Ospa ujawnia się zwykle po dwóch-trzech tygodniach od zakażenia.
Ospa wietrzna u dzieci: objawy
Objawy ospy wietrznej u dziecka pojawiają się do dwóch tygodni od kontaktu z osobą chorą. Zanim na ciele dziecka pojawi się wysypka, zwykle czuje się ono źle przez kilka dni, a początkowe objawy mogą wskazywać na przeziębienie. Dziecko może mieć gorączkę (370C-400C), marudzić, mieć katar. Wysypka przy ospie wietrznej najpierw pojawia się zwykle na tułowiu, by z czasem rozprzestrzenić się na całe ciało - krostki pojawiają się również w nosie czy w buzi. Początkowo wysypka przybiera postać czerwonych, rozlanych plam, by dość szybko zmienić się w wypukłe krostki wypełnione płynem surowiczym.
Ospa wietrzna: wysypka
- obetnij dziecku paznokcie, myj mu często ręce, a na noc, szczególnie młodszemu dziecku, zakładaj bawełniane rękawiczki
- kąp dziecko codziennie przez kilka minut w delikatnym roztworze nadmanganianu potasu (woda powinna mieć jasnoróżowy kolor)
- nie trzyj skóry dziecka ani gąbką, ani ręcznikiem, a jedynie osusz ją delikatnie
- jeśli dziecko ma wysypkę w okolicach intymnych, przygotuj nasiadówkę w ciepłej wodzie z dodatkiem rumianku
- podawaj dziecku dużo napojów, jednak ze względu na pęcherzyki, które najprawdopodobniej pojawią się w buzi zrezygnuj z kwaśnych napojów i herbatek
- bardzo często wysypka w buzi odbiera dziecku apetyt – sprawdzają się wtedy pokarmy płynne i w postaci papek, ale zasada jest taka sama jak przy napojach – nic kwaśnego i drażniącego
Ospa wietrzna u dzieci: leczenie
Leczenie ospy wietrznej polega na obniżaniu gorączki i łagodzeniu świądu. Lekarz może zapisać dziecku leki przeciwhistaminowe oraz uspokajające, żeby mogło przespać noc. Tylko w wyjątkowych przypadkach podaje się leki antywirusowe lub immunoglobulinę.
Ospa wietrzna u dzieci: powikłania
Ospy wietrznej nie należy lekceważyć, bo powikłania zawsze są groźne. U dzieci najczęstszymi powikłaniami mogą być: ropne zakażenie skóry, róża i ropowica, zapalenie płuc i półpasiec oraz powikłania obejmujące ośrodkowy układ nerwowy m. in. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
Ospa wietrzna u dzieci: szczepienie
Dziecko można zaszczepić przeciw ospie wietrznej. Pierwszą dawkę szczepionki dziecko może otrzymać przed 9. miesiącem życia (do 12 roku życia), a po ukończeniu 13 lat powinno otrzymać dwie dawki szczepionki w odstępie minimum 6 tygodni. Szczepionka przeciw ospie wykazuje bardzo wysoką skuteczność, jednak nie jest uwzględniona w obowiązkowym kalendarzu szczepień. Jednak zdaniem wielu lekarzy przejście ospy w dzieciństwie tak naprawdę nadal jest chyba najlepszym rozwiązaniem, gdyż daje całkowitą odporność na zakażenie wirusem, który ją wywołuje.
Krępujemy się podać usianą kurzajkami dłoń. A pozbyć się ich jest niełatwo, bo są uparte i chimeryczne.
Kurzajki powstają w wyniku zakażenia wirusem HPV. Czasami same znikają, kiedy indziej zniszczone – odrastają. Sprawdź, które sposoby na kurzajki są skuteczne.
Kurzajki czyli brodawki zwykłe są efektem zarażenia się niektórymi typami wirusa brodawczaka ludzkiego
(HPV – Human Papilloma Virus). Typową lokalizacją dla tych łagodnych zmian skórnych są ręce, ale mogą one utworzyć się także w innych miejscach. Szpecą, nie są jednak dokuczliwe, chyba że utworzą się na stopach. Wtedy mogą sprawiać ból przy chodzeniu. Nie wolno ich rozdrapywać, bo się rozsiewają.
Kurzajki pełne tajemnic
Kurzajki są powszechne, ponieważ wirusami HPV można łatwo się zarazić poprzez kontakt z zainfekowaną osobą lub z przedmiotem, którego dotykała. Układ immunologiczny nie zawsze sobie radzi z kurzajkami. Zdarza się, że je szybko niszczy. Na ogół jednak utrzymują się nawet latami, zanim nasze przeciwciała "zauważą" je i zniszczą. W tym czasie zakażamy innych i siebie. Możemy je np. przenieść z palców na twarz. Ta banalna zmiana skórna wciąż skrywa wiele tajemnic. Nie wiemy, dlaczego po zlikwidowaniu jednej lub dwóch kurzajek inne znikają same. Niestety, żadna z metod leczenia nie gwarantuje, że nie powrócą. Mimo to wypowiedzmy wojnę kurzajkom!
Łagodne leczenie kurzajek
Walkę z kurzajkami warto zacząć od leczenia farmakologicznego, bo jest bezbolesne, tanie i nie pozostawia po sobie śladu. Trzeba tylko być cierpliwym, bo trwa 6-8 tygodni. Najczęściej stosuje się preparaty z kwasem mlekowym i salicylowym, np. Duofilm, Brodacid. Trzeba nimi codziennie smarować brodawkę. Zdrową skórę wokół niej warto ochronić bezbarwnym lakierem do paznokci lub wazeliną, bo leki te zawierają substancje żrące. Możemy też wybrać specyfiki do domowego wymrażania kurzajek (Wartix, Wartner), które sprawiają, że po 10-14 dniach brodawka odpada.
Agresywne metody usuwania kurzajek
Kurzajki są nieprzewidywalne, dlatego niektórym pomogą farmakologiczne metody leczenia, a innym – nie. W tym drugim przypadku skorzystajmy z zabiegów u dermatologa. Bardzo skuteczne jest wyłyżeczkowanie kurzajki, ale pozostaje po nim przebarwienie. Mniej inwazyjna jest krioterapia (wymrażanie ciekłym azotem). Rzadko pozostawia ślad, mogą się jednak pojawić odbarwienia skóry, jeśli wymraża się brodawki w innych miejscach niż podeszwy stóp i dłonie. Kurzajki likwiduje się też laserem CO2. Usuwa je precyzyjnie, jednak niekiedy tworzą się blizny. Oba zabiegi czasami trzeba powtarzać, aby mieć pewność, że zostały zniszczone wszystkie komórki zainfekowane przez wirusy HPV. Możemy się też zdecydować na elektrokoagulację (przyżeganie prądem). To tani, ale bolesny zabieg. Koszt takich kuracji wynosi od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, w zależności od metody i liczby usuwanych zmian.
GLA / kwas γ-linolenowy, należący do grupy NNKT jest niezbędny do utrzymania prawidłowej struktury skóry oraz zdrowej aktywności komórkowej. Zastosowanie ogórecznika lekarskiego w preparatach kosmetycznych nie tylko odmładza skórę, przede wszystkim odgrywa ważną rolę w leczeniu szeregu chorób skórnych.
Borago officinalis (ogórecznik lekarski) – roślina jednoroczna, pochodząca z krajów śródziemnomorskich. Osiąga wysokość 60 cm oraz wydziela odświeżający zapach, przypominający woń ogórków. Kwiaty ogórecznika są koloru niebieskiego, osiągają wartość 1,5 – 2,5 cm szerokości.
Substancje chemiczne obecne w Borago officinalis:
- Kwasy organiczne – mlekowy, jabłkowy, octowy
- Mikro- i makroelementy – żelazo, cynk, wapń, potas
- Substancje czynne – alkaloidy pirolizydynowe, alantoina, cukry
- Flawonoidy
- Witaminy: C i B
Najważniejszym składnikiem obecnym w tłoczonym na zimno oleju z ogórecznika lekarskiego jest GLA. Kwas ten jest prekursorem prostaglandyny PGE1 – substancji odgrywającej rolę regulatora wielu procesów fizjologicznych, odpowiadającej za prawidłowy stan skóry. Niedobór GLA osłabia barierę skórną, przyspiesza powstawanie zmarszczek oraz przebarwień skórnych. Ilość kwasu GLA w tłoczonym na zimno oleju z nasion ogórecznika lekarskiego to około 18 –25 g/100 g kwasów tłuszczowych (z 30% oleju z nasion ogórecznika, 20% to kwas gamma-linolenowy). GLA ma ogromne znaczenie w leczeniu wielu chorób skórnych, m.in.: wypryski, atopowe zapalenie skóry, łojotokowe zapalenie skóry, egzema.
Tradycyjne zastosowanie ogórecznika lekarskiego:
- Środek przeciwzapalny
- Leczenie górnych dróg oddechowych
- Zaburzenia przemiany materii
- Zalecany przy zwiększonej pobudliwości nerwowej u dzieci i dorosłych
Olej z ogórecznika doskonale sprawdza się w nawilżeniu suchej, wrażliwej i spękanej skóry. Łagodzi podrażnienia, charakteryzuje się działaniem przeciwzapalnym i odżywczym.
Substancje aktywne obecne w oleju: GLA, kwas linolowy oraz kwas oleinowy równoważą poziom kwasów tłuszczowych oraz przywracają właściwy poziom nawilżenia skóry.
Przy neuralgii nerwu trójdzielnego ból atakuje znienacka. Ból porównywany bywa do uczucia, jakie towarzyszy porażeniu prądem. Może zaatakować pół twarzy, może umiejscowić się punktowo: w okolicy oka, zatoki nosowej, żuchwy (wtedy przypomina gwałtowny ból zęba). Neuralgia nerwu trójdzielnego pojawia się tylko w ciągu dnia, czasem towarzyszy jej katar, łzawienie, ślinotok, zaczerwienienie i skurcz twarzy, zaburzenie smaku i słuchu. Nerwoból twarzy może wywołać dotknięcie skóry twarzy np. podczas mycia lub golenia, ruch podczas mówienia, jedzenia czy mycia zębów, albo nagła zmiana temperatury otoczenia.
Neuralgia nerwu trójdzielnego przyczyny
Nerwoból to dolegliwość ze strony nerwu trójdzielnego, jednego z wielu przewodzących bodźce z twarzy i głowy; jedna z jego trzech gałązek wychodzi w okolicy łuku brwiowego, druga pod okiem, trzecia na żuchwie. Ból najczęściej jest rezultatem bezpośredniego podrażnienia nerwu: zapalenia toczącego się wokół niego, jego uszkodzenia lub uciskania przez tętnice lub żyły, niedokrwienia. Nerw, który z zasady ma przewodzić sygnały, sam nadaje sygnał, że coś z nim jest nie tak. I czyni to w sposób gwałtowny. Mówimy wtedy o nerwobólu (neuralgia nerwu trójdzielnego).
Badania wspomagające diagnozę nerwobólu
Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu skończy się zapewne skierowaniem do neurologa. Neurolog może zlecić badanie rentgenowskie nawiedzanej bólem okolicy, ewentualnie także rezonans magnetyczny lub tomografię komputerową, EMG (elektromiografię) – przewodnictwo nerwowe i EEG (elektroencefalografia), które zdiagnozują czynności mózgu. To wszystko po to, by zdefiniować neuralgię nerwu trójdzielnego i wykluczyć inne choroby, które objawiają się podobnym bólem. Bo może on towarzyszyć ostremu zapaleniu miazgi zębowej, zmianom zwyrodnieniowym w stawach skroniowo-żuchwowych, zapaleniu zatok przynosowych, chorobom oczu i uszu.
Leczenie rwy twarzowej: neuralgia nerwu trójdzielnego
Neuralgia nerwu trójdzielnego: leczenie zachowawcze zaczyna się od zażywania tabletek przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Jednocześnie trzeba uświadomić sobie, jakie bodźce najczęściej wywołują bezpośrednio nerwobóle i nauczyć się odruchowo ich unikać (np. nie dotykać określonych miejsc na twarzy lub w jamie ustnej). Dla zapobiegania nawrotom nerwobólu warto trzymać w cieple lub rozgrzewać bolesną okolicę, stosować maści i plastry rozgrzewające, poddawać się leczniczym masażom i kąpielom.
Wskazane jest też zażywanie witamin z grupy B, zwłaszcza B12. W leczeniu neuralgii nerwu trójdzielnego sprawdza się też akupunktura i akupresura. Jeśli te najprostsze metody okażą się nieskuteczne, być może trzeba będzie się oddać w ręce neurochirurga. Dla wyeliminowania nawracającego bólu stosuje się blokady, czyli ostrzykiwanie chorego nerwu lekiem przeciwbólowym. W ostateczności możliwe jest operacyjne odsunięcie naczynia uciskającego nerw trójdzielny.
Odwodnienie organizmu to poważny stan, który stanowi zagrożenie zwłaszcza dla dzieci i osób starszych. Odwodnienie najczęściej kojarzy się z upałami, jednak do utraty wody przez organizm może dojść także zimą lub w wyniku różnych chorób. Sprawdź, jakie są przyczyny i objawy odwodnienia, na czym polega leczenie i jak mu zapobiegać.
Odwodnienie to stan chorobowy, który jest wynikiem utraty wody i elektrolitów przez organizm. Te ostatnie są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, dlatego skutkiem odwodnienia jest zachwianie jego równowagi wodno-elektrolitowej. W związku z tym odwodnienie to bardzo niebezpieczny stan, szczególnie u dzieci, gdyż u nich utrata płynów w organizmie następuje znacznie szybciej niż u dorosłych.
W zależności od rodzaju zaburzeń równowagi wodno-elektrolitowej, wyróżnia się 3 rodzaje odwodnienia:
- hipertoniczne (hiperosmolarne) – charakteryzuje się większą utratą wody niż elektrolitów
- hipotoniczne (hipoosmolarne) – cechujące się przewagą utarty elektrolitów
- izotoniczne (izoosmolarne) – spowodowane utratą takiej samej ilości wody i elektrolitów
Odwodnienie – przyczyny
Odwodnienie organizmu może być wynikiem biegunek, wymiotów lub gorączki. Przyczyną tego stanu mogą być także choroby nerek (moczówka prosta, cukromocz, przewlekła niewydolność nerek), choroba Parkinsona (jednym z jej objawów mogą być zaburzenia połykania, które mogą powodować niechęć do przyjmowania płynów i pokarmów).
Do odwodnienia organizmu może dojść również podczas upałów. Wówczas do utraty wody dochodzi wyniku pocenia się, które jest niezbędne do schłodzenia organizmu. Człowiek w czasie upałów może stracić nawet ponad 10 litrów wody. Jeśli nie zadbamy o uzupełnienie jej niedoborów, dochodzi do odwodnienia. Warto wiedzieć, że na upały najbardziej wrażliwe są osoby starsze i te ze sporą nadwagą, małe dzieci, niepełnosprawni, a także przyjmujące środki moczopędne. U nich ryzyko odwodnienia organizmu jest największe.
Co mniej oczywiste, do odwodnienia może dojść również w czasie zimy. Podczas mrozów dochodzi do znacznej utraty wody na skutek intensywnego oddawania ciepła z parą wodną podczas oddychania.
Odwodnienie – objawy
Początkowo pojawiają się:
- wzmożone pragnienie
- rzadsze oddawanie moczu (a jeśli już go oddajemy, to jest w kolorze ciemnożółtym)
- suchość śluzówek jamy ustnej i języka
- wzdęty brzuch
- brak apetytu
- senność, choć czasami pobudzenie
U niemowląt można zauważyć zapadające się ciemiączko (u niemowląt) i gałki oczne
Jeśli nie dojdzie do uzupełnienia wody w organizmie, w dalszej kolejności pojawiają się:
- przyspieszona akcja serca
- utrata elastyczności skóry (skóra plastelinowata)
- zmniejszenie pocenia (suchość skóry w okolicach pachowych i pachwinowych)
- gorączka
- zmniejszenie napięcia gałek ocznych
Następnie dochodzi do:
- spadku ciśnienia tętniczego krwi w pozycji stojącej (hipotonia ortostatyczna)
- pojawienia się drgawek
- utraty przytomności
Odwodnienie – leczenie
Leczenie polega na zapobieganiu dalszej utracie wody z organizmu i uzupełnianiu jej niedoborów. W przypadku odwodnienia hipertonicznego podaje się płyny bez elektrolitowe - wodę lub niesłodzoną herbatę. Można zastosować doustną terapię nawadniającą (ang. Oral Rehydration Salts, skrót ORS). Należy pamiętać, aby niedoborów płynowych nie uzupełniać zbyt gwałtownie.
W poważniejszych przypadkach, konieczne może być dożylne podawanie 5 proc. glukozy (odwodnienie hipertoniczne) lubroztworu NaCl (chlorek sodu) lub NaCl i KCl (chlorek sodu i chlorek potasu) - przy odwodnieniu hipotonicznym. W skrajnych przypadkach pacjent jest umieszczany na oddziale intensywnej terapii.
Tutaj przedstawiamy przydatne informacje dotyczące akcji Osteoporozy. Z jakimi czynnikami ryzyka można się zgłosić oraz przy jakich dolegliwościach.
Czynniki ryzyka:
- obciążenia dziedziczne
- okres menopauzy
- niedobór wapnia w diecie
- nadużywanie kawy, alkoholu, coli
- długotrwałe unieruchomienie
- mało aktywny tryb życia
- niska ekspozycja skóry na światło słoneczne
- szczupła budowa ciała
- wiek powyżej 40 lat
- niedobór witaminy D3
- palenie papierosów
- osłabienie siły mięśni
- zły ogólny stan zdrowia
Ponadto na osteoporozę mogą zachorować osoby cierpiące na:
- nadczynność tarczycy
- nadczynność przytarczycy
- cukrzycę
- chorobę Cushinga
- nowotwory ( po chemioterapii )
- inne schorzenia wymagające stosowania przez dłuższy czas m.in: leków sterydowych, przeciwzakrzepowych, przeciwpadaczkowych.
Świeże pestki z dyni zjedzone na czczo to sprawdzony domowy sposób na odrobaczanie - zwalczają wszystkie pasożyty przewodu pokarmowego, takie jak: owsiki, tasiemiec i glista ludzka. W przeciwieństwie do leków pestki dyni nie powodują działań niepożądanych, dlatego bez obaw można je podawać zarówno dorosłym, jak i dzieciom.
Jak stosować pestki dyni, by zwalczyć pasożyty jelitowe?
Pestki z dyni to sprawdzony domowy sposób na odrobaczanie nie tylko dorosłych, lecz także dzieci. W przeciwieństwie do licznych farmaceutyków zwalczających pasożyty jelitowe (potocznie nazywane robakami), pestki dyni nie powodują żadnych działań niepożądanych, dlatego można jest stosować bez obaw o zdrowie.
Jak stosować pestki z dyni, by zwalczyć pasożyty?
Jak pestki z dyni zwalczają pasożyty układu pokarmowego?
Zawarta w pestkach dyni kukurbitacyna uszkadza układ nerwowy pasożytów przewodu pokarmowego (tasiemca, glisty lub owsika). Przyśpiesza również proces usuwania z organizmu drobnoustrojów pasożytniczych i innych substancji toksycznych. Pestki dyni przeciw pasożytom, ze względu na trudne wchłanianie przez układ pokarmowy człowieka, nie wykazują właściwości toksycznych ani nie podrażniają błony śluzowej żołądka i jelit.
Pestki z dyni na odrobaczanie dorosłych
Aby zwalczyć pasożyty, należy na czczo spożyć 25-30 gramów (średnio 2 łyżki) świeżych, pozbawionych łupin, silnie rozdrobnionych nasion dyni. Po około 2 godzinach od spożycia należy przyjąć środek przeczyszczający. Dla pewności kurację można powtórzyć po 2 dniach.
Aby zabieg był bardziej efektywny, pestki z dyni można połączyć z innym naturalnym lekiem na pasożyty - marchewką. Wymieszaj 3 łyżki startej marchwi, 25-30 g potłuczonych, świeżych pestek dyni i 2 łyżki oleju. Tak przygotowaną miksturę należy zjeść na czczo. Po 3 godzinach należy spożyć łyżkę oleju rycynowego, aby wywołać efekt przeczyszczający i wydalić pasożyty. Podczas kuracji nie można nic jeść.
Pestki z dyni na odrobaczanie dzieci
Zmiksuj z mlekiem ryżowym 15-30 g (im młodsze dziecko, tym mniejsza dawka) świeżo wyłuskanych pestek dyni i podaj je dziecku na czczo. Zamiast mleka możesz wymieszać pestki z miodem. Następnie dziecko może zjeść śniadanie. Po 3 godzinach podaj dziecku 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci lub u tych z problemami jelitowymi olej można zastąpić oliwą z oliwek), aby wywołać efekt przeczyszczający.
W razie potrzeby kurację można powtórzyć po 2-3 dniach.
Psi zmysł węchu jest niezwykle czuły. Okazuje się, że czworonogi mogą wyczuwać zapach wydzielany przez choroby, np. nowotwory. Potrafią one także rozpoznać prawidłowy poziom cukru we krwi. Dzięki temu mogą stanowić nieocenioną pomoc dla osób chorych na cukrzycę.
Pół miliona zapachów
Tyle zapachów jest w stanie wychwycić psi nos. Nabłonek węchowy zajmuje u ludzi powierzchnię 5 cm2. To niewiele w porównaniu z psami, u których ten obszar jest aż 34 razy większy (170 cm2). Człowiek posiada 40 milionów receptorów zapachowych; pies 50 razy więcej - aż 2 miliardy. Dla ludzi sposób postrzegania świata przez naszych ulubionych czworonogów jest czymś niewyobrażalnym.
Jaki zapach ma choroba?
Dla ludzi to pytanie wydaje się nie mieć sensu. Jednak psy, dzięki swoim wyczulonym nosom, potrafią rozpoznawać, czy dana osoba jest zdrowa. Potwierdzono, że czworonogi rozpoznają niektóre rodzaje nowotworów, jedynie wąchając próbkę moczu pacjenta. Nauczone wcześniej woni zakażonego moczu, są w stanie zaalarmować ludzi, gdy ponownie rozpoznają ten zapach.
Padaczka i alergeny
Jeszcze bardziej zdumiewającym przykładem możliwości psów, jest wyczuwanie po zapachu, czy ich właściciel za chwilę dostanie napadu padaczki. Odpowiednio wcześnie zaalarmowany opiekun, może podjąć środki zaradcze i uniknąć ataku lub zwiększyć swoje bezpieczeństwo podczas jego trwania. Podobnie sprawa ma się z narkolepsją.
Psi nos może pomóc również osobom uczulonym (np. na orzeszki ziemne). Czworonoga można nauczyć, aby za pomocą węchu rozpoznawał, czy dana potrawa jest dla nich bezpieczna. Zwierzaki mogą wyczuć nawet bardzo śladowe ilości alergenów.
Pies pomaga cukrzykom
Cukrzyca typu 1 uznawana jest za najbardziej niebezpieczną. Napady związane z zasłabnięciem lub utratą przytomności mogą być bardzo gwałtowne i trudne do przewidzenia. W Wielkiej Brytanii, w ramach pilotażowego programu, kilka osób cierpiących na cukrzycę, otrzymało specjalnie wytresowane psy. Informują one swoich właścicieli, gdy poziom cukru w ich krwi spada na niebezpiecznie niski poziom. Przypuszcza się, że psy rozpoznają subtelną zmianę zapachu oddechu ich opiekuna, związaną ze stężeniem glukozy w ich organizmie.
Naukowcy badają psi węch
Choć wiele osób jest przekonanych o tym, że psy rzeczywiście potrafią wykrywać zmiany poziomu cukru we krwi, nie ma na to 100% dowodu. Doktor Deborah Wells postanowił przeanalizować niezwykłe umiejętności czworonogów. W tym celu przeprowadził wywiad z osobami poddanymi eksperymentowi. Zebrał także materiały audiowizualne, przedstawiające zachowanie psów, które reagują na zmiany poziomu cukru we krwi ich właścicieli.
Sztuczny nos
Celem badań jest dokładne przeanalizowanie procesu mierzenia poziomu cukru we krwi za pomocą psiego węchu. Naukowcy mają nadzieję, że umożliwi to odtworzenie całego mechanizmu w laboratorium, co stanowiło będzie punkt wyjścia do stworzenia tzw. "sztucznego nosa". Takie narzędzie byłoby wygodniejszym i łatwiej dostępnym rozwiązaniem niż specjalnie wyszkolone psy.
Pocimy się pod wpływem stresu, po wysiłku fizycznym, w czasie upału, czy w skutek gorączki. Ale najbardziej pocimy się bez uchwytnej przyczyny. Nasze gruczoły potowe, niezauważalnie, pracują przez cały czas. Gdyby nagle zastrajkowały, organizmowi groziłoby śmiertelne przegrzanie.
Powiedzenie "spociłem się jak mysz", gdy chcemy otoczeniu oznajmić, że pot z nas spływa, jest co najmniej nieprecyzyjne. Gryzonie do procesów termoregulacji, czyli trzymania właściwej temperatury ciała, używają przede wszystkim ogonów. Pies, co często można zaobserwować, by wydalić nadmiaru ciepła do otoczenia, odparowuje ślinę z ozora. Pocenie się to sposób na chłodzenie dla owiec, koni i dla nas, ludzi.
Fabryka potu
Gruczoły potowe usytuowane są w warstwie skóry, zwanej właściwą, w otoczeniu zakończeń nerwowych i cebulek włosów. Przeciętny człowiek ma 2.5 mln gruczołów potowych rozrzuconych na skórze - choć są i tacy, którzy mają ich 5 mln. Zwykle nie są uszczęśliwieni takim nadmiarem. Produkcja potu jest wprost proporcjonalna do ilości gruczołów. Z kolei genetycznie uwarunkowany niedobór gruczołów potowych, ze względu na zaburzenia termoregulacji, to poważna choroba. Gruczoły potowe są usytuowane na całym ciele - z wyjątkiem warg, sutków, powierzchni pod paznokciami i zewnętrznych narządów płciowych. Najobficiej występują na czole, rękach i stopach. Gruczoły potowe w małżowinie usznej "zmieniły specjalizację" i zamiast potu produkują woskowinę. Gruczoł potowy ma kształt długiej, zwiniętej, pustej rurki. Część usytuowana w skórze właściwej produkuje pot, a reszta to przewód, dochodzący do mieszków włosowych i porów skóry, które dystrybuują pot na jej powierzchnię. Zasadniczo pot podobny jest w składzie do osocza krwi - to znaczy, składa się głównie z wody i ma wysokie stężenie soli sodowej i chlorku i niskie stężenie potasu. Źródłem tej cieczy są przestrzenie międzykomórkowe, gdzie przedostaje się osocze z naczyń krwionośnych włosowatych. Ten płyn zbiera się potem w przewodzie gruczołu potowego. Gruczoły potowe są unerwione przez komórki układu współczulnego. Najnowszym odkryciem medycyny jest dodatkowa, oprócz produkcji potu, funkcja tych gruczołów - dostarczają komórek macierzystych, wykorzystywanych przez organizm w procesie leczenia ran i uszkodzeń naskórka.
Dlaczego się pocimy
Najważniejszym procesem do którego potrzebne jest nam pocenie - jest, wspomniana już termoregulacja. Nasz mózg zbiera informacje z różnych receptorów termicznych, które znajdują się w naszym ciele. Gdy uzna, że wskutek pracy mięśni, procesów metabolicznych lub nadmiernej stymulacji nerwów, temperatura ciała wzrosła za bardzo, uruchamia jeden z procesów termoregulacji. Najczęściej pocenie, gdyż jest ono najefektywniejsze. Cześć mózgu, zwana podwzgórzem, stymuluje gruczoły potowe, te wydzielają duże ilości potu, który następnie parując zużywa duże ilości ciepła. Potrzeba jednej kalorii ciepła by odparować 3 g potu. Głównym czynnikiem, który wpływa na tempo parowania jest wilgotność powietrza. Im wyższa, tym parowanie niższe. Przykładowo powietrze w saunie jest tak wilgotne, że pot nie paruje i organizm nagrzewa się zamiast schładzać, choć przecież pocimy się intensywnie.
Mimo to wypacanie się w saunie jest zdrowe, a to ze względu na kolejną ważną funkcje potu. Wraz z nim organizm pozbywa się niepotrzebnych już, często toksycznych produktów przemiany materii oraz szkodliwych substancji, które trafiły do naszego ciała z otoczenia. .
Choć pocenie kojarzy nam się z czymś niezdrowym i niehigienicznym to pot pełni ważną rolę w ochronie naszej skóry. Jest rozpuszczalnikiem dla wydzieliny gruczołów łojowych. Wspólnie z nią tworzy ochronna warstwę, która ma nas bronić przed drobnoustrojami i wysuszeniem.
Rokitnik zwyczajny należy do roślin z rodziny oliwnikowatych, nazywany bywa również rosyjskim ananasem.
Pomarańczowe owoce rokitnika mają nie tylko sporo właściwości zdrowotnych, ale również mogą stanowić ozdobę naszych ogrodów.
W Polsce rokitnik naturalnie występuje u wybrzeża Bałtyku oraz nad ujściem Wisły.
Owoce rokitnika są bardzo soczyste i aromatyczne oraz mają specyficzny cierpko-kwaśny smak.
Roślina zawiera duże ilości witaminy C, tak że śmiało może konkurować z dziką różą czy aronią,
które są jednymi z najlepszych jej źródeł. Rokitnik w przeciwieństwie do większości owoców czy warzyw, nie zawiera enzymu askorbinazy, który przyspiesza utlenianie witaminy C w cieple. Dzięki temu witamina odporna jest nawet na długą obróbkę termiczną, a jak wiadomo jej właściwości przeciw utleniające są niezwykle pożądane w profilaktyce nowotworów. Można więc śmiało gotować przeciery czy soki z rokitnika nie zważając na utratę cennej witaminy. Oprócz tego, rokitnik jest znakomitym źródłem witaminy P, A, E, K i witamin z grupy B. W jego składzie znajdziemy rzadko spotykany kwas tłuszczowy omega 7, który jest świetnym przeciwutleniaczem i odpowiada również za piękny wygląd naszej cery. Rokitnik jest najbogatszym, naturalnym źródłem
kwasu Omega 7, co sprawia, że jest niezwykle cenną rośliną. Co ciekawe, ważne składniki odżywcze rośliny znajdziemy nie tylko w owocach rokitnika, ale również w jego liściach czy nasionach. Rokitnik zwyczajny dzięki swoim wyjątkowym składnikom pomaga zwalczać infekcje i drobnoustroje w organizmie, wzmacnia odporność, opóźnia starzenie, wspomaga układ trawienny, usprawnia pracę mózgu i układu nerwowego.
Dzisiejsza dieta obfitująca w produkty zakwaszające powoduje same nieszczęścia , miliony ludzkich istnień , mogłyby uniknąć cierpień w postaci cukrzycy czy nowotworu gdyby ich organizm latami zamiast być zakwaszany pozostał w stanie homeostazy który determinuje nasze ciało do fizjologicznej równowagi. Pamiętajmy na każdym kroku, że naruszenie równowagi kwasowo-zasadowej na dłuższą metę prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych i wybitnie skraca życie. Nasz organizm chce abyśmy żyli , nie chce naszej śmierci dlatego pomóż mu i nie zakwaszajmy go tym , co mu dajemy jako paliwo. To tylko skupmy się na żywności która alkalizuje nasz organizm.
Co alkalizuje organizm:
- niemal wszystkie jarzyny i owoce( przodują cytryny , poza tym arbuz i ogórki)
- skiełkowane nasiona warzyw i traw
- nierafinowane oleje: oliwa z oliwek, rzepaku, olej kokosowy i lniany
- sól morska i himalajska
- świeże mleko kozie i jego przetwory( niepasteryzowane)
- mleko kobiece
- mąki i wypieki z komosy ryżowej, dzikiego ryżu, gryki ,aramantusa i orkiszu, kasza jaglana
- jonizowana woda alkaliczna
- stewia, ksylitol (cukier brzozowy) ograniczona ilość miodu ale z pasieki nie przetworzony od pszczelarza
- prawidłowo zaparzona herbata zielona, owocowa nie z żurawiną, ziołowa, yerba mate, woda z cytryną
- umiarkowana aktywność fizyczna najlepiej na świeżym powietrzu( marsze gimnastyka itp., natomiast aktywność wyczynowa(sportowcy) zakwasza
Przez chwilę zastanówcie się ile zakwaszających rzeczy jecie podczas dnia? Oczywiście jeżeli już zrobiliście armagedon opróżniając śmieci ze swojej lodówki i szafki kuchennej według zalecanej przeze mnie czarnej listy to jecie głównie produkty alalizujące i macie swoją witalność i zdrowie pod kontrolą. Jeśli nie zaczniecie mieć je pod kontrolą od dzisiaj , ponieważ nikt inny tego za Was nie zrobi, a już na pewno nie służba zdrowia czy inne państwowe instytucje.
Pamiętajmy, że dieta musi być zbilansowana, nie trzeba wykluczać produktów bardzo zakwaszających, wystarczy zbilansować jadłospis o produkty alkaliczne.
W jaki sposób badać piersi?
Samobadanie piersi to najskuteczniejsza broń, jaką dotychczas wymyślono w walce z rakiem piersi. Badanie wykonujemy regularnie, co miesiąc, najlepiej między 5. a 10. dniem cyklu. W tej fazie piersi są najbardziej miękkie i najłatwiej wyczuć w nich jakąkolwiek zmianę. U kobiet nie miesiączkujących badanie powinno być wykonywane w tym samym, dowolnie wybranym, dniu każdego miesiąca.
Pamiętajmy, piersi bada się powoli i bardzo delikatnie. Pośpiech jest złym doradcą. Kobieta, która regularnie bada sobie piersi, dokładnie zna ich budowę i może pomóc lekarzowi. Każda, najmniejsza nawet zmiana w wyglądzie piersi, nowe zgrubienie czy guzek powinny skłonić do wizyty u ginekologa.
Zgłoś się najszybciej do lekarza, jeśli stwierdzasz:
- asymetrię piersi
- zmianę w wyglądzie piersi: zaczerwienienie, zmarszczenie, zaciągnięcie, zapadanie się skóry
- zmianę w obrębie brodawek: asymetrię, wyciągnięcie, owrzodzenie, wyciek
- guzek lub zgrubienie w obrębie pachy
- pojawienie się zmian, które wcześniej nie występowały.
Słonecznik bulwiasty pochodzi z Ameryki Północnej. Indianie uprawiali go jeszcze przed odkryciem Ameryki!
Jego bulwy są jadalne, smaczne (mają orzechowy posmak), a przede wszystkim – stanowią uzupełnienie diety cukrzycowej. Nie zawierają skrobi, tylko inulinę, naturalną frakcję błonnika, która przekształca się w cukier prosty zwany fruktozą. Ale nie tylko obecności inuliny topinambur zawdzięcza swoje liczne właściwości zdrowotne. W czym zatem może pomóc diabetykom ten przysmak Indian?
- Reguluje poziom cukru we krwi
Topinambur pomaga w codziennych zmaganiach z poziomem cukru, bo redukuje wchłanianie glukozy z jelit do krwi, uaktywnia fermentację glukozy, wzmacnia działanie własnej insuliny, zmniejsza insulinooporność oraz wspomaga wytwarzanie się glikenu w wątrobie.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż cząsteczki inuliny, których nie rozpuścił kwas solny w żołądku, wchłaniają spore ilości glukozy z posiłków diabetyka. Nie bez znaczenia jest również rola błonnika, który absorbując glukozę zapobiega jej wchłanianiu się do krwi. Topinambur w swoim składzie posiada także krzem, potas, mangan i cynk, odpowiedzialne za syntezę insuliny. Jest na liście produktów z niskim indeksem glikemicznym (14).
I na tym mogłyby się skończyć zalety odżywczej bulwy, bo i tak po pierwszym akapicie widać, że jest ich całe mnóstwo, ale to dopiero zalążek zdrowotnych właściwości topinambura.
- Obniża cholesterol
Bulwy topinambura nie zawierają tłuszczu ani cholesterolu. Ta krzepiącą wiadomość wynika z tego, że inulina częściowo przekształca się w naszym organizmie w kwas mlekowy. Z kolei bakterie kwasu mlekowego wiążą cholesterol w jelicie i dzięki temu zmniejszają jego stężenie we krwi.
- Oczyszcza organizm
Trzy składniki bulwy – inulina, pektyny oraz błonnik – wiążą szkodliwe związki, w tym toksyny, metale ciężkie, cholesterol i kwasy tłuszczowe. To powoduje naturalną detoksykację organizmu. Prawdą jest, że każda komórka posiada własny system oczyszczający. Jednak działa on sprawnie pod warunkiem utrzymania pewnego poziom toksyn, dla każdego człowieka jest to inny poziom. Po jego przekroczeniu układ oczyszczający szwankuje, gromadzą się toksyny i zaburzają równowagę całego organizmu. Dlatego warto sięgać po tę nieinwazyjną formę detoksykacji i odzyskać energię życiową.
- Wzmacnia układ odpornościowy
W przypadku topinambura mamy do czynienia z jednoczesnym występowaniem inuliny, błonnika pektynowego, fruktozy, żelaza, krzemienia, aminokwasów, biopierwiastków i witamin. Ta prozdrowotna mieszanka powoduje odporność na stresujące sytuacje. Poprawia też wskaźniki immunologiczne krwi, przez co zmniejsza skłonność do infekcji.
- Pozytywnie wpływa na pracę nerek
Topinambur usprawnia pracę nerek oraz pomaga szybciej wyzdrowieć osobom z ostrą niewydolnością tego organu. Wykazuje działanie moczopędne i oczyszcza z kamieni…
- Zapobiega infekcjom dróg moczowych
… a skoro oczyszcza organizm i usprawnia pracę nerek to również zmniejsza ryzyko infekcji dróg moczowych. Inulina oraz część niestrawionej fruktozy wydalone zostają przez kłębuszki nerkowe do pęcherza, gdzie działają na zasadzie przylegania do nich bakterii chorobotwórczych.
- Utrzymuje właściwą mikroflorę jelit i poprawia przemianę materii
Inulina to błonnik roślinny, który korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu pokarmowego i zapobiega zaparciom. Jako naturalny prebiotyk jest idealną pożywką dla bakterii jelitowych. Dzięki jej obecności w naszym organizmie wzrastają odpowiednie bakterie, a rozwój szkodliwej flory jest hamowany.
- Zmniejsza ryzyko miażdżycy
Spożycie inuliny sprawia, że spada ilość trójglicerydów krążących we krwi, zarówno po posiłku, jak i na czczo. Topinambur szczęśliwie redukuje syntezę kwasów tłuszczowych i trójglicerydów w wątrobie, a mając ich odpowiedni poziom nie musimy obawiać się miażdżycy.
- Wzmacnia serce
Bulwy topinambura są bogatym źródłem potasu, który wzmacnia naczynia krwionośne oraz serce. Poza tym zachowany w normie cholesterol również chroni od choroby wieńcowej serca.
- Spowalnia procesy starzenia się komórek
Topinambur zawiera krzemionkę. A to oznacza, że dzięki niej nasz metabolizm działa sprawniej, a komórki szybciej się regenerują. W rezultacie zyskujemy piękną skórę, włosy, paznokcie oraz zdrowe zęby.
Skąd biorą się łzy?
Podstawowym źródłem produkcji łez jest umiejscowiony w przednio-górnym kącie oczodołu gruczoł łzowy, dzielący się na część górną (oczodołową) i dolną (powiekową). Wspomagają go gruczoły łzowe dodatkowe Wolfringa i Krausego. Najbardziej zewnętrzna warstwa filmu łzowego - lipidowa, zapobiegająca parowaniu łez pochodzi natomiast gruczołów Meiboma oraz Zeissa
Budowa i skład filmu łzowego
Film łzowy pełni najważniejszą role w funkcjonowaniu aparatu ochronnego oka. Jego najbardziej zewnętrzną część stanowi warstwa lipidowa, składająca się z estrów, wolnych kwasów tłuszczowych i trójglicerydów. Środkowa warstwa, stanowiąca aż 98 % grubości filmu łzowego zbudowana jest w ogromnej większości z wody, a także lizozym i immunoglobuliny, co zapewnia jej właściwości bakteriobójcze. Wewnętrzna warstwa śluzowa (mucynowa) stanowiąca około 0.5% grubości, szczelnie przylegając do powierzchni oka warunkuje prawidłowy kontakt filmu łzowego z rogówką i spojówką. Bardzo ważnym składnikiem łez w kontekście nawilżania powierzchni oka jest kwas hialuronowy,ponieważ jedna cząsteczka tego związku potrafi związać jednocześnie około 250 cząsteczek wody.
Funkcje łez
Dzięki ścisłemu do niej przyleganiu, łzy mają zdolność do kształtowania powierzchni rogówki, co pośrednio wpływa na jakość widzenia. Nawet niewielki ubytek w grubości filmu łzowego, z uwagi na jego wysoką zdolność do załamywania konta promieni świetlnych powoduje niekiedy znaczne pogorszenie ostrości widzenia.
Najważniejszą funkcją łez jest jednak oczyszczanie powierzchni gałki ocznej z drobnoustrojów, bakterii, kurzu i pyłu. Rolę wspomagającą odgrywa tu ruchoma spojówka, która pozwala na mechaniczne usuwanie ciał obcych, które trafią na powierzchnię rogówki. W przypadku poważnego zanieczyszczenia kanaliki łzowe nie są w stanie skutecznie odprowadzić do jamy nosowej ponadprzeciętnej ilości wyprodukowanej cieczy – wówczas jej nadmiar wraz z ciałem obcym uchodzi na zewnątrz co nazywamy łzawieniem. Dzięki odpowiedniemu składowi chemicznemu ludzkie łzy wykazują działanie antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwwirusowe, za zwyczaj zapobiegając infekcjom w obrębie gałki ocznej.
Jako część układu optycznego oka, rogówka jest stuprocentowo przejrzysta, zatem nie może być unaczyniona. Kolejna funkcja łez, również wynikająca z ich składu chemicznego, a także faktu ścisłego przylegania do powierzchni oka polega na odżywianiu rogówki. Niedostateczna jakość bądź spadek ilości filmu łzowego prowadzą do fizycznych ubytków w powierzchni rogówki, czego konsekwencją jest poczucie dyskomfortu i pogorszenie jakości widzenia.
Szałwia działa antybakteryjnie, ściągająco i przeciwzapalnie.
Pomaga przy wielu dolegliwościach: stanach zapalnych w jamie ustnej, bólu gardła, ranach i owrzodzeniach. Redukuje nadmierną potliwość i zmniejsza laktację. A na dodatek poprawia pamięć!
Szałwia to nieco zapomniane już zioło. A szkoda - już starożytni doceniali szałwię. W wielu miejscach na świecie traktowano ją jako afrodyzjak, lek przeciw bezpłodności, symbol długowieczności, a nawet nieśmiertelności. Rzymianie ratowali się szałwią po ukąszeniach węży. Przypisywano jej nawet właściwości magiczne. Współczesne badania potwierdziły dobroczynne działanie rośliny.
Szałwia doskonała na poty
Wśród wielu odmian najpopularniejsza jest szałwia lekarska. Surowcem leczniczym są najczęściej liście, zbierane przed kwitnieniem, zawierające olejki eteryczne, garbniki, gorczyce, żywice, kwasy organiczne, flawonoidy, saponiny, prowitamina A, witamina C, P i B1, sole mineralne.
W skład rośliny wchodzą też substancje estrogenne i przeciwpotne, dlatego herbatki czy tabletki sprawdzają się w stanach nadmiernej potliwości, doskonale łagodzą uciążliwe "zlewne poty" w okresie menopauzy. Pomagają podczas chorób gorączkowych, w nadczynności tarczycy, a także osobom cierpiącym na podobne dolegliwości np. w stanach nerwicowych. Przeciwpotny napar z liści działa już po 2/3 godzinach i jest skuteczny nawet przez trzy dni!
Szałwia na bolące gardło i zęby
Szałwia hamuje rozmnażanie bakterii Gram dodatnich i Gram ujemnych (nawet tych odpornych na antybiotyki), odpowiedzialnych za rozwijanie się wielu poważnych infekcji. Ponieważ unaczynnia toksyny bakteryjne, jest nieoceniona we wszelkich stanach zapalnych jamy ustnej, przy pleśniawkach, kłopotach z zębami, dziąsłami (stany ropne). Naparem z szałwii wystarczy kilka razy przepłukać gardło, by pozbyć się bólu gardła nawet przy anginie.
Szałwia dla zdających egzaminy
Współczesne badania wykazały, że liście szałwii, po krótkim czasie od zażycia, mogą wspomóc pamięć na kilka godzin.W Wielkiej Brytanii przeprowadzono eksperyment. Jedna grupa młodych ludzi zażywała olejek szałwiowy, druga placebo. Po godzinie pokazano im listę kilkunastu luźno dobranych słów. Zadaniem było szybkie odtworzenie listy z pamięci. W grupie, która zażyła olejek, liczba prawidłowo zapamiętanych słów była znacznie większa.
Na co jeszcze pomaga szałwia?
Powoduje zmniejszenie laktacji, co bywa zbawienne przy bolesnych zapaleniach piersi. Należy ją jednak stosować ostrożnie, by nie doprowadzić do zaniku pokarmu!
Szałwia poprawia pracę układu trawiennego, pobudza wydzielanie soku żołądkowego. Ułatwia trawienie i przyswajalność pokarmów. Obniża nieco poziomu cukru we krwi. Herbatka przeciwdziała biegunce, może być stosowana do irygacji pochwy (niewielkie działanie przeciwgrzybiczne). Napar z liści można stosować do okładów przy trudno gojących się ranach i owrzodzeniach żylakowatych.
W aptekach dostępnych jest wiele wygodnych w użyciu preparatów z szałwii: herbatki, tabletki, olejek. Jest też składnikiem różnych mieszanek.
Tężec to ostra choroba zakaźna, występująca na całym świecie.
Uwaga! Nawet drobne skaleczenie może prowadzić do groźnego dla życia zakażenia tężcem.
Tężec to choroba zakaźna, ale nie zaraźliwa, wywoływana przez rozwijającą się w warunkach beztlenowych bakterię - Clostridium tetani. Od swego kształtu popularnie zwana jest laseczką tężca. Może ona, w formie zarodnikowej, żyć wiele lat. Czai się w glebie, kurzu domowym, wodzie - tak słonej jak i słodkiej, a także w zwierzęcych odchodach.
Tężec czyha w ogródku i na działce
Jak wynika z prowadzonych statystyk, 80 proc. zakażeń powstaje wskutek drobnych zranień. Największe ryzyko wiąże się ze skaleczeniami i otarciami powstałymi poza domem - choćby podczas pracy w ogrodzie. Do rany wraz z brudem i ziemią dostają się bakterie. Po wniknięciu do organizmu produkują one silną truciznę, zwaną tetanospazminą. Toksyna ta uszkadza centralny układ nerwowy. Dochodzi do zwiększenia napięcia mięśniowego, a także bolesnych i długotrwałych skurczów różnych grup mięśniowych. Poważnym problemem mogą być skurcze mięśni oddechowych i krtani, ponieważ prowadzą do ostrej niewydolności oddechowej.
Czas od zakażenia organizmu do wystąpienia pierwszych objawów wynosi od dwóch dni do dwóch tygodni, choć zdarza się, że objawy występują nawet do 50 dni od zakażenia. Panuje przekonanie, że im krótszy czas wylęgania, tym cięższy przebieg choroby.
Tłuszczaki pojawiają się przeważnie u osób dorosłych, jednak zdarza się, że cierpią na nie również dzieci. Zazwyczaj nie są groźne i nie sprawiają bólu, jednak po pewnym czasie mogą urosnąć do całkiem sporych rozmiarów. Nie należy bać się tłuszczaków, ale jeśli już pojawią się na naszej skórze, warto mieć je pod kontrolą.
Tłuszczaki to guzy powstające na skutek nagromadzenia się tkanki tłuszczowej w jednym miejscu. Występują najczęściej pod skórą i mogą przybierać rozmaite kształty i wielkości. Tłuszczaki pojawiają się najczęściej u osób po czterdziestym roku życia, częściej u kobiet niż u mężczyzn. Zdarzają się też przypadki, że tłuszczaki diagnozuje się u dzieci.
- Tłuszczaki najczęściej kojarzą się z guzkami lub zgrubieniami tkanki podskórnej, lecz mogą występować praktycznie w każdym organie. Guzy osiągające powyżej pięciu centymetrów, szybko rosnące, dające objawy ucisku czy dolegliwości bólowe oraz występujące na odkrytych powierzchniach twarzy, szyi i rąk, powinny zwrócić naszą uwagę.
Tłuszczaki są zazwyczaj miękkie, niebolesne i przesuwalne. Często pojawiają się w kilku miejscach jednocześnie, co może być dosyć uciążliwe. Nie wiadomo, jaka jest przyczyna powstawania tego typu zmian skórnych. Specjaliści wskazują na zmiany pourazowe lub genetyczne, ale nie jest to wciąż jednoznacznie udokumentowane.
Powstająca na naszym ciele "narośl" to łagodny nowotwór. Zdarza się, że w momencie, gdy guz umiejscawia się w pobliżu ważnych narządów, może na nie uciskać i przez to upośledza ich działanie, co jest często przesłanką do zdecydowania się na zabieg chirurgiczny. Usunięcie tłuszczaka zalecane jest również w momencie, kiedy guz uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie lub znajduje się w widocznym miejscu. Zabieg usunięcia tłuszczaka zazwyczaj może być wykonany w znieczulenie miejscowym, a po operacji nie ma konieczności pobytu w szpitalu.
- Problem należy zgłosić swojemu lekarzowi rodzinnemu, który zadecyduje o ewentualnej konieczności zbadania i usunięcia guza - dodaje specjalista. - Jeśli tłuszczaki stają się dokuczliwe lub lekarz wskaże taką konieczność, należy wykonać USG, zbadać guzek histopatologicznie lub usunąć w całości.
Sposób, w jaki usuwane są tłuszczaki zależy od ich umiejscowienia i wielkości.
- Zazwyczaj powierzchownie położone zmiany można usunąć w warunkach ambulatorium chirurgicznego - wyjaśnia Mariusz Marek Ostrowski. - Duże oraz głęboko umiejscowione tłuszczaki mogą wymagać zabiegu chirurgicznego w warunkach sali operacyjnej.
Tłuszczak, który zostanie usunięty w całości, nie powinien odrosnąć. Niestety może się zdarzyć, że po pewnym czasie tuż obok wyrośnie nowy guzek. Może to oznaczać, że mamy szczególne predyspozycje do tłuszczaków i pojawią się na naszej skórze jeszcze nie raz. Konieczna jest wtedy systematyczna obserwacja zmiany na skórze, a w przypadku jakichkolwiek wątpliwości konsultacja z lekarzem.
Co nieco o witaminach, czyli parę ciekawostek
Myślę, że każdy z nas spotkał się już z tym pojęciem, ale dla przypomnienia:
Witaminy – to niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu związki organiczne, biorące udział w przemianach biochemicznych jako koenzymy, tj, substancje, których obecność warunkuje prawidłowe działanie enzymów, białek katalizujących procesy przemiany materii. Organizm ludzki potrzebuje bardzo małych ilości witamin. Ponieważ jednak nie jest zdolny do syntezy wszystkich witamin, musi je otrzymywać wraz z pożywieniem albo w postaci „gotowej”, albo w postaci tzw. prowitamin, które następnie są przetwarzane na witaminy.
Witamina A
Ciekawostki:
- kobiety przyjmujące środki antykoncepcyjne potrzebują mniej witaminy A.
- doustne środki antykoncepcyjne zwiększają witaminę A
- organizm potrzebuje cynku aby wykorzystać zmagazynowaną witaminę A
- kobiety w ciąży i karmiące mogą spożywać witaminę A pod kontrolą lekarza
- cynk zwiększa przyswajanie witaminy A , a selen wspomaga działanie beta-karotenu
- witaminę A należy spożywać w czasie posiłku lub po posiłku, bo wtedy ułatwia się jej przyswajanie
- warzywa o twardych włóknach (np. marchew) trzeba bardzo dokładnie rozdrobnić - w ten sposób łatwiej zostanie uwolniona witamina A. Niezbędna jest także odrobina tłuszczu w potrawie.
Witamina B1
Ciekawostki:
- należy ją przyjmować w preparatach zawierających kompleks witamin z grupy B
- trzeba ją zażywać podczas posiłków lub 1-1,5 h po jedzeniu, ponieważ najlepiej jest przyswajalna w środowisku kwaśnym, gdzie wydziela się sok żołądkowy
- proszek do pieczenia podnosi pH ciasta (środowisko zasadowe) i zwiększa straty tiaminy podczas wypieku
- mąka jest zwykle wzbogacana w witaminę B1 w celu zrekompensowania strat powstałych w procesie mielenia ziarna,
- ludzie z niedoborem tiaminy często padają ofiarą komarów i innych owadów. Przyczyną jest niższy poziom substancji odstraszających owady w skórze. Ponadto tiamina przyspiesza gojenie się ran i wykazuje działanie uśmierzające ból.
Witamina B2
Ciekawostki:
- jest niezbędna do przekształcenia witamin B6 i PP w ich czynne postaci
- w okresie ciąży i karmienia wzrasta zapotrzebowanie na tę witaminę
- przyjmowanie jej może dać fałszywe wyniki badań laboratoryjnych
- wszelkie sporty - gimnastyka, pływanie jogging, taniec itp., zapewniają uzyskanie dobrej kondycji na wyższym poziomie, jeżeli dostarczane posiłki zapewnią odpowiednie dawki witaminy B2. Przelewanie potów na siłowni może okazać się daremne, gdyż niedobór ryboflawiny w organizmie uniemożliwi prawidłową przemianę anaboliczną i odpowiednie wykorzystanie energii. W takich przypadkach, sport zamiast dawać radość i ożywiać, jedynie męczy.
- osoby żyjące w stresie potrzebują więcej witaminy B2, dzięki niej jest możliwe wydalanie adrenaliny z komórek rdzenia nadnercza. Życie w ciągłym pośpiechu i napięciu, pełne konfliktów i problemów zmusza organizm do stałej produkcji hormonów stresogennych, a to jest przyczyną kurczenia się rezerw ryboflawiny.
Witamina B3
Ciekawostki:
- witamina B3 może być podawana jednocześnie z witaminą A i E w celu obniżenia poziomu cholesterolu
- chrom zwiększa efektywność witaminy B3
Witamina B5
Ciekawostki:
- najlepiej przyjmować ja podczas lub po posiłku popijając szklanką wody
- w ciągu 24 godzin odświeża mózg i usuwa stany roztargnienia, zwątpienia, osłabienia pamięci, niezdolności do koncentracji
- ludzie żyjący w stresie i pracujący ciężko fizycznie, sportowcy - powinni przyjmować zwiększone dawki tej witaminy,
- w pożywieniu kwas pantotenowy występuje w formie koenzymu, zaś jego nadmiar zostaje usunięty z organizmu wraz z moczem. Dlatego, nie warto aplikować pigułek "na zapas", lepiej zadbać, aby dostawy były systematyczne, wraz ze zdrowymi posiłkami.
Witamina B6
Ciekawostki:
- niedobór witaminy B6 utrudnia działanie wapnia i magnezu, miedzi, selenu
- zbyt mała ilość witaminy B6 obniża ilość witaminy C we krwi, a niedobór witaminy C zwiększa wydalanie B6
- witamina B6 przyśpiesza i ułatwia wchłanianie magnezu
- witaminę B6 powinni przyjmować ludzie narażeni na promieniowanie, chorzy na serce, nerki, nowotwory, astmę
- stres, miesiączka, ciąża, dolegliwości serca, podeszły wiek, zbyt niski poziom cukru we krwi i zażywanie pigułek antykoncepcyjnych zwiększają zapotrzebowanie na tą witaminę,
Witamina B7
Ciekawostki:
- łagodzi objawy niedoboru witaminy B5 i cynku
- wchłanianie witaminy H zaburzają estrogeny
- niedobory mogą wpłynąć na powstawanie wad wrodzonych u płodu
Witamina B8
Ciekawostki:
- inozytol należy przyjmować z wapniem, ponieważ inozytol zwiększa ilość fosforu w organizmie, a wapń z inozytolem równoważy poziom fosforu i wapnia
Witamina B9
Ciekawostki:
- kwas foliowy i witamina B12 wspomagają leczenie chorób serca, obniżają ryzyko raka piersi
- zmniejsza ryzyko uszkodzenia DNA
- kobiety ciężarne z niskim poziomem kwasu foliowego narażone są na poronienia
- przy udziale kwasu foliowego powstają tzw. hormon szczęścia - serotonina działająca kojąco i uspokajająco oraz noradrenalina, która jest odpowiedzialna za aktywność i dynamikę w ciągu dnia,
Witamina B12
Ciekawostki:
- należy łączyć ją z wapniem, ponieważ nie jest łatwo przyswajalna
- antagonista witaminy B12 jest witamina C i B1, utrudniają one wchłanianie jej
- niedobór witaminy E powoduje uaktywnienie się B12
- zapasy witaminy B12 zgromadzone w wątrobie zdrowego człowieka wystarczają do pokrycia zapotrzebowania człowieka na około 3 lata. Do niedoboru dochodzi zazwyczaj u jaroszy, u osób ze schorzeniami związanymi z nieprawidłową produkcją czynnika Castle'a w żołądku lub zaburzeniami wchłaniania w jelitach,
- słodycze, napoje słodzone i cukier uszkadzają florę bakteryjną jelit - a to wpływa na zaburzenia wchłaniania witaminy B12,
- dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę stanowi, że przez całe życie potrzebujemy jej tyle, ile waży ziarno zboża.
Witamina C
Ciekawostki:
- osoby palące, kobiety w ciąży, w okresie karmienia piersią, stosujące środki antykoncepcyjne oraz ludzie starsi potrzebują więcej witaminy C
- witaminę C niszczy tlenek węgla, którym jest zanieczyszczone powietrze w miastach, dlatego też ich mieszkańcy powinni przyjmować jej zwiększone dawki
- duża ilość witaminy C może wpływać na zafałszowanie wyników analizy krwi, moczu i stolca. Niekiedy maskuje obecność krwi w stolcu, a wyniki badań poziomu hemoglobiny i cukru we krwi u cukrzyków w okresie zwiększonego przyjmowania witaminy C mogą nie być wiarygodne
- długotrwałe przyjmowanie aspiryny trzykrotnie zwiększa wydalanie witaminy C, dlatego też należy wtedy zwiększyć dawki tej witaminy,
- surówki z pomidorów lub z kapusty długo zachowują witaminę C, natomiast dodatek świeżych ogórków, które zawierają dużo czynnej askorbinazy przyspiesza w surówce z pomidorów rozkład witaminy C,
- ponieważ witamina C umożliwia wytwarzanie rozpuszczających tłuszcz hormonów stresu, można ją uznać za skuteczny środek odchudzający.
Witamina D
Ciekawostki:
- estrogen podawany wraz z wapniem i witaminą D może zapobiec wypadaniu zębów, zwłaszcza u kobiet po menopauzie
- kobiety, które przyjmują witaminę D rzadziej zapadają na choroby wieńcowe
- u osób z niskim poziomem witaminy D zwiększone jest ryzyko zawału
- uważa się, że już dziesięć minut słonecznej kąpieli codziennie w czasie letnich miesięcy (czerwiec - początek września) zapewnia odpowiednią dawkę tej witaminy. Jednak należy brać pod uwagę indywidualne zapotrzebowania,
Witamina E
Ciekawostki:
- dieta bogata w witaminę E hamuje wzrost komórek raka prostaty
- należy codziennie zażywać ją o tej samej porze
- żelazo osłabia działanie witaminy E
- oleje tłoczone na zimno zawierają więcej witaminy E niż produkowane przemysłowo
Witamina K
Ciekawostki:
- Jogurt i kefir to idealne potrawy między posiłkami, pobudzające wytwarzanie witaminy K.
- Zjełczałe tłuszcze, nadużywanie leków (salicylanów lub antybiotyków) oraz środki konserwujące w puszkach i gotowych produktach spożywczych niszczą witaminę K, utrudniają jej wchłanianie lub prowadzą do przedwczesnego jej wydalania z organizmu.
Witamina F
Ciekawostki:
- 12 łyżek nasion słonecznika lub dwie łyżki oleju zapewnia całkowitą dzienną dawkę witaminy F
- znany preparat Linomag to nic innego jak roztwór witaminy F w oleju lnianym, przy leczeniu trądziku najlepsze efekty można uzyskać, stosując linomag z propolisem
- przy chorobach narządów płciowych wraz z witamina F dobrze jest przyjmować witaminę A, C i E
- obiecującym środkiem leczniczym przy zapaleniach skóry i innych jej dolegliwościach wywołanych przez niedobór kwasów tłuszczowych są oleje rybne,
- olej lniany zmniejsza stężenie cholesterolu i zapobiega chorobom serca
Witamina B13
Ciekawostki:
- witamina B13 (kwas orotowy) pojawia się w warzywach korzeniowych, serwatce i kwaśnym mleku, by zapobiegać przedwczesnemu starzeniu się.
Witamina B4
Ciekawostki:
- cholinę zawsze przyjmuj z wapniem ponieważ jest on niezbędny do zrównoważenia poziomu fosforu i wapnia w organizmie (cholina zwiększa ilość fosforu w organizmie)
- brak choliny sprawia, że już od czterdziestego roku życia, a nieraz nawet wcześniej, może nastąpić typowo starczy rozkład psychiczny, którego najbardziej charakterystyczne symptomy to zaniki pamięci oraz niezdolność do koncentracji
Jak pomóc w pierwszych, najważniejszych minutach przy podejrzeniu zatrucia grzybami?
Zatrucie wywołane grzybami jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, dlatego należy przestrzegać zasady, by maluchom do lat czterech w ogóle nie podawać do jedzenia grzybów. Na postępowanie w przypadku zatrucia grzybami wpływ ma gatunek grzyba oraz czas, jaki minął od jego spożycia do wystąpienia pierwszych objawów zatrucia.
Najczęstszymi objawami zatrucia grzybami są: nudności, wymioty, bóle brzucha,biegunka, ślinotok, zaburzenia krążenia, zwężenie źrenic. Niezależnie od tego, czy objawy zatrucia już wystąpiły czy jeszcze nie, należy jak najszybciej sprowokować wymioty, aby usunąć substancje trujące z żołądka i nie dopuścić do ich wchłonięcia się. Wymiociny i resztki grzybów należy zabezpieczyć i przekazać do badania personelowi medycznemu. Jest to pomocne w celu zidentyfikowania gatunku grzyba, który wywołał zatrucie.
Przy podejrzeniu zatrucia grzybami konieczna jest natychmiastowa konsultacja z lekarzem i przewiezienie pacjenta do szpitala.
Podejrzewając zatrucie, nie pozwalaj choremu obracać się na plecy i utrzymuj go w stanie przytomności. Aby wywołać wymioty, można podać do picia silnie osoloną wodę z dodatkiem węgla aktywnego, który ma właściwości absorpcyjne i wchłania w żołądku i jelitach toksyny.
Pięć tysięcy lat temu cesarz chiński Szen Nung, odpoczywając w cieniu drzewa herbacianego, czekał na swój ulubiony napój - przegotowaną wodę. Listki, które wpadły wtedy do garnka z wrzątkiem, sprawiły, że smak otrzymanego naparu zachwycił władcę. Zielona herbata, oprócz walorów smakowych, ma także właściwości lecznicze.
- Zielona herbata zmniejsza ryzyko raka
Międzynarodowe badania nad właściwościami zielonej herbaty wykazały jej antynowotworowe działanie. To zasługa m.in. bardzo silnych przeciwutleniaczy, które chronią DNA przed działaniem substancji kancerogennych i zmianami mogącymi prowadzić do rozwoju nowotworów. Dobrze udokumentowane jest zwłaszcza ich ochronne działanie przed rakiem skóry, wywoływanym głównie przez promieniowanie UV. Stwierdzono, że regularne picie zielonej herbaty wyraźnie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania, a ponadto zapobiega poparzeniom słonecznym
- Zielona herbata przedłuża życie i chroni przed demencją
Japończycy uważają, że wypicie od 4 do 10 filiżanek tego napoju dziennie korzystnie wpływa na zdrowie i przedłuża życie człowieka średnio o 3 lata. Holendrzy twierdzą, że cztery filiżanki dziennie zmniejszają zachorowalność na arteriosklerozę. Naukowcy zalecają więc wypijanie każdego dnia kilku szklanek zielonej herbaty dla przyjemności i zdrowia.
Pierwsze wyniki prowadzonych obecnie badań wskazują, że zielona herbata może chronić mózg przed różnymi formami starczej demencji. Wykazano bowiem, że polifenole wiążą się z toksycznymi składnikami (nadtlenkiem wodoru i beta-amyloidem), odgrywającymi istotną rolę w rozwoju choroby Alzheimera. Po wchłonięciu przez organizm polifenole rozkładają się, przeobrażając się w nieszkodliwą mieszankę związków.
- Zielona herbata poprawia wygląd skóry
Zielona herbata jest bardzo atrakcyjnym składnikiem kosmetyków. Ponieważ dostarcza licznych antyoksydantów niwelujących niszczące działanie wolnych rodników, kremy z jej dodatkiem chronią skórę przed fotostarzeniem – opóźniają pojawienie się zmarszczek i przebarwień. Dzięki zaś właściwościom antybakteryjnym i przeciwzapalnym wyciągi z zielonej herbaty stosuje się w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji skóry przetłuszczającej się i trądzikowej.
- Zielona herbata - doping dla mózgu
Herbata pobudza i orzeźwia dzięki dużej zawartości teiny działającej tak samo jak kofeina znajdująca się w kawie.
Liście herbaty, zarówno czarnej, jak i zielonej, mają od 2,5 do 4 procent teiny, z której około 80 procent przechodzi do naparu podczas parzenia. Filiżanka herbaty zawiera od 30 do 100 mg teiny. Po jej wypiciu zwiększają się zdolności umysłowe i fizyczne organizmu, a uczucie senności, znużenia i wyczerpania mija. Teina nie tylko ułatwia proces uczenia się i poprawia zdolność kojarzenia, ale reguluje też pracę jelit, a u niektórych osób łagodzi różnego rodzaju bóle. Pobudza jednak tylko świeży napar i to uzyskany najwyżej po 3 minutach. Herbata parzona dłużej działa relaksująco.
- Zielona herbata wspomaga układ krążenia
Wyjątkowy zestaw cennych substancji sprawia, że zielona herbata jest nieoceniona w profilaktyce chorób układu krążenia. Przeciwdziała odkładaniu się złogów na ścianach naczyń krwionośnych, przez co zwiększa się ich przepuszczalność. Hamuje wchłanianie cholesterolu do krwiobiegu, zmniejsza lepkość płytek krwi, zapobiegając tworzeniu się skrzepów. W rezultacie picie zielonej herbaty zapobiega nadciśnieniu, obniża ryzyko zawału serca, choroby wieńcowej, udaru mózgu.
Co zawiera zielona herbata?
- związki garbnikowe
- alkaloidy (teofinę, teobrominę)
- związki purynowe
- lecytynę
- kumaryny
- witaminy A, B1, B2, B5, C, E, K, P, PP
- barwniki (m.in. chlorofil, ksantofil, karoten)
- związki mineralne zawierające wapń, magnez, żelazo, sód, fosfor, miedź, fluor, mangan, krzem i jod
- olejki eteryczne
- aminokwasy
- flawonoidy